ochrona zdrowia
Pieniądze z izery na szpitale powiatowe
Szpitale z najgorszymi wynikami nie będą musiały przedstawiać planów naprawczych. Pojawią się natomiast dopłaty za jakość usług. Taki plan ma resort zdrowia na reformę systemu szpitalnego
Wczytując się w dokumenty przygotowane dla Komisji Europejskiej, można wywnioskować, że Ministerstwo Zdrowia chce ominąć „minę” pozostawioną przez poprzedników, czyli reformę szpitali. Została ona wpisana do kamieni milowych w Krajowym Planie Odbudowy i od jej spełnienia zależy wypłata pieniędzy na inwestycje w ochronie zdrowia. Jednak projekt ustawy za poprzednich rządów – z powodu blokady politycznej – nie wyszedł nawet z resortu zdrowia. Teraz KE domaga się konkretów. Minister zdrowia Izabela Leszczyna kategorycznie sprzeciwia się propozycjom, które zostawili poprzednicy. Jak tłumaczy DGP, nie chce tworzyć protez i spieszyć się z rozwiązaniami, które mogą być trudne do wprowadzenia lub potem spowodować więcej kłopotów. Główna przeszkoda to brak politycznej woli do przeprowadzania gwałtownych zmian. A już szczególnie przed wyborami samorządowymi – to lokalne władze są gospodarzami wielu lecznic.