Wyszukaj po identyfikatorze keyboard_arrow_down
Wyszukiwanie po identyfikatorze Zamknij close
ZAMKNIJ close
account_circle Jesteś zalogowany jako:
ZAMKNIJ close
Powiadomienia
keyboard_arrow_up keyboard_arrow_down znajdź
removeA addA insert_drive_fileWEksportuj printDrukuj assignment add Do schowka
comment

Artykuł

Data publikacji: 2024-07-04

wywiad

Będziemy eksportować prąd z dopłatami?

Onichimowski: Rozmawiamy z ukraińskimi kolegami, którzy opowiedzą nam, jak chronią swoją infrastrukturę. Mamy nadzieję, że wnioski z tego wyciągną nasze służby

Rząd prognozuje, że w 2030 r. nasza energetyka będzie potrzebować 30 mln t węgla. Polskie Sieci Elektroenergetyczne twierdzą, że w 2034 r. będzie to już tylko 9 mln t. Skąd taka duża różnica?

Grzegorz Onichimowski, prezes Polskich Sieci Elektroenergetycznych

Grzegorz Onichimowski, prezes Polskich Sieci Elektroenergetycznych

Dzisiaj możemy zakładać, że sytuacja w systemie elektroenergetycznym jest gorsza, niż wynikałoby to z oficjalnych dokumentów. Moc bloków węglowych jest mniejsza, niż nam się wydaje, bo niektóre bloki węglowe działają niemal wyłącznie na papierze. Nie została całkowicie wyłączona, ale praktycznie nigdy nie składają ofert na rynku, bo ich eksploatacja jest nieopłacalna.

Grupy energetyczne chcą się ich pozbyć. Rozumiem to, bo chodzi o dostęp do kredytów bankowych. Chociaż miejsca, w których są zlokalizowane bloki węglowe, są jednymi z najcenniejszych aktywów grup energetycznych. Spółki chciałyby zjeść ciastko i mieć ciastko – nie ponosić odpowiedzialności za bloki węglowe i jednocześnie móc stawiać nowe moce w ich miejscu. To duży dylemat dla naszych koncernów.

close POTRZEBUJESZ POMOCY?
Konsultanci pracują od poniedziałku do piątku w godzinach 8:00 - 17:00