Artykuł
dyplomacja
Waszyngton stara się odciągać Azję od Rosji
Szefowie dyplomacji USA Antony Blinken, Japonii Yoshimasa Hayashi, Australii Penny Wong i Indii Subrahmanyam Jaishankar w Nowym Delhi
Amerykanie są pochłonięci dyplomatycznymi zabiegami mającymi na celu wsparcie Ukrainy. Antony Blinken robił to w Azji Środkowej, Joe Biden – przyjmując Olafa Scholza w Białym Domu
Kazachstan i Uzbekistan były pierwszymi państwami, które odwiedził amerykański sekretarz stanu Antony Blinken po rocznicy rozpoczęcia przez Rosję inwazji na Ukrainę. Wybór wskazuje, że Stany Zjednoczone chcą uświadomić Kremlowi, że z powodu wojny zmienia się układanka polityczna w najbliższym otoczeniu Rosji. W Azji Środkowej szef dyplomacji spotkał się z prezydentami Kazachstanu i Uzbekistanu oraz wziął udział w szczycie z udziałem ministrów spraw zagranicznych z Kazachstanu, Kirgistanu, Tadżykistanu, Turkmenistanu i Uzbekistanu. W Kazachstanie Blinken przestrzegał, że kraje regionu mogą paść ofiarą kolejnej rosyjskiej agresji. Zapewniał przy tym o wsparciu USA dla ich niepodległości, terytorialnej integralności i suwerenności, za co dziękował mu prezydent Kazachstanu Kasym-Żomart Tokajew. Szef dyplomacji USA obiecywał także bliższe koordynowanie polityki sankcyjnej z Astaną oraz pomoc w amortyzacji kosztów, jakie Kazachstan ponosi w związku z restrykcjami nałożonymi na Rosję.