Artykuł
wywiad
Wyborcze cukierki pod znakiem zapytania
Będziemy proponować tylko takie rozwiązania, które będą możliwe do realizacji – mówi DGP wiceminister finansów Artur Soboń
Co zostanie na przyszły rok z tarczy antyinflacyjnej? Czy to jeszcze w ogóle będzie tarcza?
Na pewno pozostanie zerowa stawka VAT na żywność, bo w koszyku zakupowym statystycznego Polaka to aż 27 proc. codziennych wydatków. Jednocześnie zostanie de facto „obniżony” VAT na prąd i gaz - tylko on będzie bardziej selektywny czy celowany.
To znaczy?
Korzyść w postaci zamrożenia cen prądu i gazu mają wszyscy. Jest ona nieporównywalnie większa od korzyści podatkowych. Tarcze można było szybko wprowadzić i one szybko dawały efekt. Natomiast jeśli mówimy o wydatkach np. na prąd, to posłużę się przykładem - rodzina 2 + 2 zapłaciłaby bez zamrożenia cen 3600 zł, a po zamrożeniu 1800 zł. Nie ma możliwości takiej obniżki stawki VAT, żeby dawała podobny efekt. Ale dla tych słabiej sytuowanych te tarcze obejmujące prąd i gaz będą de facto funkcjonować nadal. Bo w przypadku prądu mamy dodatek osłonowy przy progach dochodowych 1500 i 2100 zł, a w przypadku gazu zwrot VAT z faktury. W praktyce oznacza to, że mniej zarabiający skorzystają z podwójnej ochrony antyinflacyjnej, która wynika z jednej strony z zamrożenia cen, a z drugiej albo z dopłat, albo ze zwrotu VAT.