Artykuł
Cyberpolityka
Kiedy nasze własne prawo działa przeciwko nam
Salwa z ukraińskiej armaty 2S7 Pion pod Chersoniem
Od początku rosyjskiej inwazji na Ukrainę w 2022 r. przewartościowano wiele wcześniejszych poglądów. Nagle okazało się, że Niemcy, mimo preferencji pacyfistycznych, planują wielkie zbrojenia. Że przywracają działanie elektrowni jądrowych i uruchamiają węglowe. Pieniądze nagle zyskały narodowość – i to dosłownie, bo przepływy pieniężne podlegają różnego rodzaju sankcjom. Prywatne zachodnie przedsiębiorstwa również obierały stronę. Niektóre wychodziły z Rosji lub zamykały działalność. Inne wspierają Ukrainę, świadcząc na jej rzecz usługi ochrony przed cyberatakami czy obsługi danych w chmurze. My w Polsce wszystko to dobrze rozumiemy. Pojawiają się jednak tarcia. Co ciekawe, na podstawie naszego własnego rozumienia praw, praworządności, przedwojennych priorytetów, np. prawnej ochrony wartości intelektualnej. To nam pozwala zadać prowokacyjne pytanie, czy nasze prawa mogą być używane przeciwko nam i w jakich okolicznościach może tak się