W postępowaniu przed organami czy urzędami państwowymi obowiązuje zasada pisemności. Tak jest również w relacjach między Państwową Inspekcją Pracy a kontrolowanymi podmiotami. Umiejętne prowadzenie korespondencji z PIP przy wykorzystaniu przysługujących pracodawcy uprawnień może pomóc w uniknięciu sankcji, jakie może nałożyć na pracodawcę ten urząd za naruszenie przepisów prawa pracy.
W niektórych przypadkach inspektorzy ZUS po przeprowadzeniu kontroli wykonywania zadań i obowiązków w zakresie ubezpieczeń społecznych przez płatnika składek sporządzają protokół pokontrolny zawierający inne wnioski niż protokół sporządzony podczas kontroli, która miała miejsce wcześniej, mimo że stan faktyczny, jaki był wówczas kontrolowany, nie uległ zmianie.
Na terenie dwóch zakładów pracy (zatrudnieni pracownicy administracyjno-biurowi i przedstawiciele handlowi) przeprowadzana jest kontrola Państwowej Inspekcji Pracy. Na terenie pierwszego z zakładów pracy pracodawca zatrudnił pracowników w okresie ok. 6 miesięcy wstecz od dnia rozpoczęcia kontroli. Na terenie drugiego pracownicy wykonują pracę od kilku lat, i jest to kolejna kontrola PIP. Na terenie
Pracodawca został telefonicznie poinformowany przez inspektora pracy Państwowej Inspekcji Pracy o rozpoczęciu kontroli wraz z podaniem daty i godziny wizyty inspektora pracy na terenie zakładu pracy. Pracodawca nie wpuścił inspektora pracy na teren zakładu pracy. Czy takie działanie pracodawcy jest zgodne z prawem, czy może ono wywołać jakiekolwiek negatywne skutki dla pracodawcy? Czy opisane powyżej
