wywiad
Większa ochrona osób doświadczających przemocy
Anna Schmidt: Wprowadzamy wiele regulacji, dzięki którym dzieci będą bardziej bezpieczne. Rozszerzamy też definicję przemocy o przemoc ekonomiczną i cyberprzemoc
Za niecały miesiąc wchodzi w życie nowelizacja ustawy o przeciwdziałaniu przemocy w rodzinie. Przewiduje ona m.in., że sformułowanie mówiące o przemocy w rodzinie zostanie zastąpione przemocą domową. Czym jest spowodowana ta zmiana?
Pracując nad modyfikacją systemu, chodziło nam nie tylko o to, aby zwiększyć bezpieczeństwo osób uwikłanych w przemoc, lecz także o to, aby zmieniło się podejście do procesu pomagania. Mówiąc dotychczas o przeciwdziałaniu przemocy w rodzinie, wskazywaliśmy wprost, że przemoc przede wszystkim dotyka polskie rodziny, rozumiane w myśl art. 18 konstytucji jako związek małżeński kobiety i mężczyzny, a przecież do przemocy dochodzi również w związkach nieformalnych, których liczba w Polsce rośnie. Te osoby muszą również być objęte pełną ochroną. Co ważne, przepisami obejmujemy także byłych małżonków i byłych partnerów – pomimo ustania wspólnego zamieszkiwania. Często właśnie wtedy, kiedy oprawca nie ma już bezpośredniego dostępu do bliskich – próbuje szukać kontaktu i przemoc eskaluje. W znowelizowanej ustawie zmieniamy również podstawowe nazewnictwo: nie używamy już pejoratywnego określenia „ofiara przemocy”, tylko mówimy o osobie doznającej przemocy domowej, nie stosujemy wyrażenia „sprawca przemocy”, a nazywamy go osobą stosującą przemoc domową.