Wyszukaj po identyfikatorze keyboard_arrow_down
Wyszukiwanie po identyfikatorze Zamknij close
ZAMKNIJ close
account_circle Jesteś zalogowany jako:
ZAMKNIJ close
Powiadomienia
keyboard_arrow_up keyboard_arrow_down znajdź
removeA addA insert_drive_fileWEksportuj printDrukuj assignment add Do schowka
insert_drive_file

Orzeczenie

Wyrok WSA w Warszawie z dnia 24 stycznia 2012 r., sygn. II SA/Wa 2552/11

 

Wojewódzki Sąd Administracyjny w Warszawie w składzie następującym: Przewodniczący Sędzia WSA Stanisław Marek Pietras, Sędziowie WSA Jacek Fronczyk, Adam Lipiński (spr.), Protokolant spec. Marek Kozłowski, po rozpoznaniu na rozprawie w dniu 24 stycznia 2012 r. sprawy ze skargi J. S. na decyzję Prezesa Rady Ministrów z dnia [...] października 2011 r. nr [...] w przedmiocie odmowy przyznania świadczenia specjalnego oddala skargę

Uzasadnienie

Prezes Rady Ministrów decyzją z dnia [...] października 2011 r., na podstawie art. 131 § 1 pkt. 1 Kpa utrzymał w mocy swoją poprzedzającą decyzję z dnia [...] lipca 2011 r., odmawiającą J. S. przyznania świadczenia specjalnego na podstawie art. 82 ust. 1 ustawy z dnia 17 grudnia 1998 r. o emeryturach i rentach z Funduszu Ubezpieczeń Społecznych (Dz. U. z 2009 r. Nr 153, poz. 1227 ze zm.).

W uzasadnieniu decyzji Prezes Rady Ministrów wskazał, co następuje:

J. S. (ur. w 1959 r.) wystąpił o przyznanie renty specjalnej podając, że otrzymuje rentę w niskiej kwocie, a z powodu ciężkiej choroby nie jest w stanie zarobić dodatkowych środków finansowych. Podniósł, że bezskutecznie występuje do ZUS o "jakieś lepsze świadczenie", a skoro "przez sąd nie może nic uzyskać", to ma nadzieję, że Premier przyzna mu świadczenie specjalne. Wskazał również, że musi wykupić mieszkanie, w którym mieszka, za kwotę 15 tys. zł. i z tego powodu zadłuży się w banku a wówczas nie wystarczy mu środków na zaspokojenie podstawowych potrzeb. Podał, że w roku 1980 r. odbywał zasadniczą służbę wojskową w ZOMO. Miał zostać milicjantem, ale gdy zorientował się, w jakim celu może być wykorzystana jego służba postanowił opuścić jej szeregi. W dalszych pismach wskazał, że po ukończeniu szkoły miał zamiar podjąć pracę w "sekcji kryminalnej" (z akt wynika, że w dacie podjęcia służby miał ukończoną zasadniczą szkołę zawodową) i nigdy nie przypuszczał, że ta formacja będzie przeznaczona do "bratobójczych walk", a to nie było zgodne z jego przekonaniami. Nie mógł złożyć wniosku o wymówienie lub przeniesienie, więc zaczął być "krnąbrny", źle wykonywał rozkazy i był "zbuntowanym kadetem". Był za to szykanowany, strzyżony na łyso, miał zakaz opuszczania koszar. Twierdził, że w wydanym mu świadectwie służby podano nieprawdę, gdyż jednostkę opuścił trzy tygodnie przed ślubowaniem. Podnosi, że po wyjściu ze służby utracił połowę urlopu, bo "stwierdzono, że nie podjął pracy po wyjściu z wojska". Podawał także, iż "nie może się doczekać sprawiedliwości w ZUS-ie i w sądach". Kwestionuje orzeczenia lekarzy dotyczące swojego stanu zdrowia.

close POTRZEBUJESZ POMOCY?
Konsultanci pracują od poniedziałku do piątku w godzinach 8:00 - 17:00