Wyrok WSA w Olsztynie z dnia 2 grudnia 2010 r., sygn. II SA/Ol 828/10
Wojewódzki Sąd Administracyjny w Olsztynie w składzie następującym: Przewodniczący Sędzia WSA Marzenna Glabas Sędziowie Sędzia WSA Alicja Jaszczak-Sikora Sędzia WSA Adam Matuszak (spr.) Protokolant Małgorzata Krajewska po rozpoznaniu na rozprawie w dniu 2 grudnia 2010 r. sprawy ze skargi A. S. na decyzję Samorządowego Kolegium Odwoławczego z dnia "[...]", Nr "[...]" w przedmiocie kary pieniężnej za usunięcie drzew bez wymaganego zezwolenia oddala skargę
Uzasadnienie
Decyzją z dnia "[...]", Nr "[...]", znak: "[...]", działający z upoważnienia Burmistrza Miasta i Gminy "[...]" - Sekretarz Gminy wymierzył A. S. administracyjną karę pieniężną w wysokości 174308,38 zł za usunięcie bez wymaganego zezwolenia 5 sztuk drzew gatunek jesion wyniosły o obwodach pni 50 cm, 32 cm, 60 cm, 30 cm, 113 cm z nieruchomości stanowiącej jego własność, położonej w "[...]", oznaczonej nr geod. "[...]". Jako podstawę prawną rozstrzygnięcia podał art. 88 ust. 1 pkt 2, ust. 2, art. 89 ust. 1, 3, 6, art. 85 ust. 1, 3 ustawy z dnia 16 kwietnia 2004 r. o ochronie przyrody (Dz. U. z 2004 r. Nr 92, poz. 880 ze zm.), § 1 ust. 2 i § 2 rozporządzenia Ministra Środowiska z dnia 22 września 2004 r. w sprawie trybu nakładania kar pieniężnych za usuwanie drzew lub krzewów bez wymaganego zezwolenia oraz za zniszczenie terenów zieleni, zadrzewień albo drzew lub krzewów (Dz. U. z 2004 r. Nr 219, poz. 2229); obwieszczenia Ministra Środowiska z dnia 14 października 2008 r. w sprawie stawek opłat za usunięcie drzew i krzewów oraz kar za zniszczenie zieleni na rok 2009 (Mon. Pol. z 2008 r. Nr 82, poz. 725); rozporządzenia Ministra Środowiska z dnia 13 października 2004 r. w sprawie stawek opłat dla poszczególnych rodzajów i gatunków drzew (Dz. U. z 2004 r. Nr 228, poz. 2306 ze zm.) oraz art. 104 ustawy z dnia 14 czerwca 1960 r. Kodeks postępowania administracyjnego (Dz. U. z 2000 r. Nr 98, poz. 1071 ze zm., dalej jako: k.p.a.).
W uzasadnieniu m.in. wskazano, że w dniu "[...]" na skutek informacji przekazanej do Urzędu Miasta i Gminy "[...]" przez E. F. o dokonaniu najprawdopodobniej samowolnej wycinki 2 drzew przez A. S., telefonicznie powiadomiono o tym zajściu Komisariat Policji w "[...]". Policja potwierdziła dokonanie tego czynu przez A. S., na dowód czego przekazano do tut. organu notatkę urzędową z dnia "[...]" sporządzoną przez policjanta M. S.. Pismem z dnia "[...]" wszczęto postępowanie w powyższej sprawie, a "[...]" do urzędu zgłosił się A. S. i ustnie stwierdził, że drzewa były suche i on je wyciął. Dnia "[...]" przeprowadzono oględziny (w obecności świadków: E. F., M. S. oraz A. S.) w trybie przewidzianym w rozporządzeniu Ministra Środowiska z dnia 22 września 2004 r. w sprawie trybu nakładania kar pieniężnych za usuwanie drzew lub krzewów bez wymaganego zezwolenia oraz za zniszczenie terenów zieleni, zadrzewień albo drzew lub krzewów (Dz. U. z 2004 r. Nr 219, poz. 2229), w wyniku których sporządzono protokół. Ustalono, że na działce "[...]" leżą cztery ścięte jesiony wyniosłe, pocięte na około 1m kłody (dwa drzewa rozwidlające się na wysokości ok. 30 cm). Po dokonaniu pomiaru pni na wysokości 130 cm ich obwody wynosiły 50 cm, 32 cm, 60 cm, 30 cm (jak wynikło z zeznań E. F. te drzewa zostały wycięte później, już po jej zgłoszeniu faktu wycinki, a wcześniej wycięte dwa jesiony zostały wywiezione z działki). M. S. również stwierdził, że to są inne drzewa niż te, których pnie oglądał "[...]". Odszukano jeden pień (był przykryty gałęziami) wcześniej ściętego drzewa - jego promień w najmniejszym miejscu wynosił 20 cm, natomiast w innym miejscu było wypalone miejsce po pniu. A. S. odmówił podpisania protokołu oględzin. Podniesiono, że celem wnikliwego rozpoznania sprawy, przy udziale świadków, przeprowadzono w dniu "[...]" rozprawę administracyjną, podczas której A. S. stwierdził, że wyciął bez zezwolenia dwa spróchniałe jesiony, których pnie rozwidlały się na wysokości 30-50 cm, drzewa miały część suchych gałęzi, ponadto zagrażały bezpieczeństwu, bo przez "[...]" często przechodziły wichury i obawiał się, że może dojść do nieszczęścia. Twierdził ponadto, że innych drzew nie wycinał, pnie przywiózł z powrotem. Świadkowie w sprawie stwierdzili, że w jednym dniu zostały wycięte dwa jesiony o średnicy w przedziale 20-50 cm i zostały wywiezione z nieruchomości, a leżące w dniu oględzin drzewa ścięto później. Wskazano, że organ rozpatrując sprawę dał wiarę świadkom, ponieważ z pisma policji z dnia "[...]" wynika, że średnica pierwotnie wyciętych 2 drzew wynosiła ok. 45 cm, a te co leżały na nieruchomości w dniu oględzin miały znacznie mniejsze średnice, gdyż wyliczając z wymierzonych obwodów najgrubsze miało średnicę 19 cm. Na podstawie zgromadzonego materiału dowodowego ustalono, że w dniu "[...]" A. S. dokonał usunięcia 2 drzew (jesiony wyniosłe) o obwodach 113 cm i 107 cm. Następnie usunięto jeszcze 2 jesiony wyniosłe rozwidlające się na wysokości poniżej 130 cm - łącznie 4 pnie o obwodach 50 cm, 32 cm, 60 cm, 30 cm. Łącznie usunięto 6 jesionów wyniosłych. Ustalono również, że A. S. nie posiadał zezwolenia na ich usunięcie, ani o takie zezwolenie nie występował (Potwierdził on jedynie, iż osobiście ściął drzewa uzasadniając, jako przyczynę ich usunięcia, zły stan zdrowotny i zagrożenie bezpieczeństwa. Stoi on również na stanowisku, że wyciął tylko te drzewa, które leżały na działce w dniu oględzin - powyższego nie potwierdzają jednak ani oględziny, ani zeznania świadków). Drzewa rosły w Obszarze Chronionego Krajobrazu na działce niezabudowanej. Ponadto, w dniu "[...]" przeprowadzono kolejną rozprawę administracyjną i wezwano zawnioskowanych przez A. S. świadków. Ze złożonych zeznań nie można jednoznacznie wywnioskować, jakiego gatunku drzewa zostały wycięte oraz, ile i jakie miały obwody. Wszystkie zeznania są bardzo ogólnikowe. Natomiast A. S. zeznał, że polecił swojemu pracownikowi Z. D. wyczyszczenie nieruchomości, a on bez jego wiedzy wyciął drzewa. Taką wersję potwierdziła K. S., przyjaciółka strony. A. S. stwierdził również, że nieruchomość oddalona jest ok. 1 km od jego miejsca zamieszkania i te drzewa mogli wyciąć sąsiedzi, żeglarze, czy nawet ktoś z "[...]". Z. D. zeznał, że bez wiedzy właściciela nieruchomości wyciął dwa jesiony, które były suche i zagrażały bezpieczeństwu, następnie pociął je na długość 1,5 m i wywiózł na działkę "[...]", a potem z powrotem zwiózł je na działkę A. S. D. R. zeznał, że widział na działce "[...]" konary drzew długości 1,5-2 m, o średnicy 10-15 cm.