Wyrok WSA w Szczecinie z dnia 27 października 2010 r., sygn. II SA/Sz 661/10
Wojewódzki Sąd Administracyjny w Szczecinie w składzie następującym: Przewodniczący Sędzia WSA Arkadiusz Windak, Sędziowie Sędzia NSA Grzegorz Jankowski,, Sędzia NSA Elżbieta Makowska (spr.), Protokolant Aneta Kukla, po rozpoznaniu w Wydziale II na rozprawie w dniu 13 października 2010 r. sprawy ze skargi Przedsiębiorstwa A. na decyzję Samorządowego Kolegium Odwoławczego z dnia [...] r. nr [...] w przedmiocie wymierzenia kary pieniężnej za usunięcie drzew I. uchyla zaskarżoną decyzję, II. stwierdza, że zaskarżona decyzja nie podlega wykonaniu do czasu uprawomocnienia się niniejszego wyroku, III. zasądza od Samorządowego Kolegium Odwoławczego na rzecz skarżącego Przedsiębiorstwa A. kwotę [...] tytułem zwrotu kosztów postępowania.
Uzasadnienie
Wójt Gminy decyzją z dnia [...] r. nałożył na Przedsiębiorstwo Produkcyjno - Handlowe "V." Sp. z o.o. z siedzibą w [...]administracyjną karę pieniężną w wysokości [...] zł za usunięcie [...]drzew bez wymaganego zezwolenia z terenu nieruchomości stanowiącej działkę nr [...]położoną w [...].
Wobec usunięcia z terenu działki pni ściętych drzew karę pieniężną obliczono
na podstawie art. 89 ust. 1 i 3 ustawy z dnia 16 kwietnia 2004 r. o ochronie przyrody (Dz. U. Nr 92, poz. 880 ze zm.)
Spółka "V." odwołała się od powyższej decyzji domagając się umorzenia postępowania i podnosząc, że usunięte drzewa nie przejawiały żadnych oznak żywotności, (były ułamane i uschnięte) oraz zagrażały bezpieczeństwu ludzi i mienia na terenie prowadzonego na nieruchomości ośrodka wczasowego. Ponadto Spółka kwestionowała swoją odpowiedzialność co do zasady podnosząc, że nie może ponosić odpowiedzialności za pracownika, który samowolnie dokonał usunięcia drzew.
W odwołaniu zarzucono też naruszenie prawa procesowego przez nieprzesłuchanie wskazanego przez stronę świadka, przewlekłość postępowania oraz niewłaściwe przeprowadzenie dowodu z oględzin.
Samorządowe Kolegium Odwoławcze decyzją z dnia [...]r. uchyliło zaskarżoną decyzje i przekazało sprawę do ponownego rozpatrzenia. Z uzasadnienia decyzji wynikało, że organ odwoławczy uznał, że pracownik, który wyciął drzewa bez zezwolenia działał na rzecz zakładu, w którym był zatrudniony,