Interpretacja
Interpretacja indywidualna z dnia 01.12.2016, sygn. 1462-IPPB4.4511.1130.2016.2.AK, Dyrektor Izby Skarbowej w Warszawie, sygn. 1462-IPPB4.4511.1130.2016.2.AK
w zakresie możliwości skorzystania z ulgi prorodzinnej
Na podstawie art. 14b § 1 i § 6 ustawy z dnia 29 sierpnia 1997 r. Ordynacja podatkowa (Dz. U. z 2015 r., poz. 613, z późn. zm.) oraz § 5 pkt 5 rozporządzenia Ministra Finansów z dnia 22 kwietnia 2015 r. w sprawie upoważnienia do wydawania interpretacji przepisów prawa podatkowego (Dz. U. z 2015 r., poz. 643) Dyrektor Izby Skarbowej w Warszawie działający w imieniu Ministra Rozwoju i Finansów stwierdza, że stanowisko przedstawione we wniosku z dnia 28 września 2016 r. (data wpływu 29 września 2016 r.) uzupełnione pismem z dnia 8 listopada 2016 r. (data nadania 8 listopada 2016 r., data wpływu 10 listopada 2016 r.) stanowiące odpowiedź na wezwanie z dnia 27 października 2016 r. Nr 1462-IPPB4.4511.1130.2016.1.AK (data nadania 28 października 2016 r., data doręczenia 4 listopada 2016 r.) o wydanie interpretacji przepisów prawa podatkowego dotyczącej podatku dochodowego od osób fizycznych w zakresie możliwości skorzystania z ulgi prorodzinnej jest nieprawidłowe.
UZASADNIENIE
W dniu 29 września 2016 r. został złożony ww. wniosek o wydanie interpretacji indywidualnej dotyczącej podatku dochodowego od osób fizycznych w zakresie możliwości skorzystania z ulgi prorodzinnej.
Z uwagi na braki formalne, pismem z dnia 27 października 2016 r. Nr 1462-IPPB4.4511.1130.2016.1.AK (data nadania 28 października 2016 r., data doręczenia 4 listopada 2016 r.), wezwano Wnioskodawczynię do uzupełnienia braków formalnych wniosku.
Pismem z dnia 8 listopada 2016 r. (data nadania 8 listopada 2016 r., data wpływu 10 listopada 2016 r.) Wnioskodawczyni uzupełniła wniosek w terminie.
We wniosku i uzupełnieniu przedstawiono następujący stan faktyczny.
Wnioskodawczyni zwróciła się z prośbą o interpretację indywidualną ulgi prorodzinnej dotyczącą jej synów Adriana S. urodzonego dnia 23 maja 2002 r. i Jakuba S. urodzonego dnia 20 listopada 2004 r. W styczniu bieżącego roku mąż Wnioskodawczyni wyprowadził się z domu, w lutym złożył pozew o rozwód, w kwietniu była pierwsza sprawa rozwodowa i w tej chwili Wnioskodawczyni czeka na drugi termin rozprawy. W postępowaniu sądowym było orzeczone, że dzieci zamieszkają z Wnioskodawczynią, a mąż ma wyznaczone weekendy. Do tej pory Wnioskodawczyni rozliczała się wspólnie z mężem, ale w tym roku mąż nie chciał się razem rozliczyć i wspólnie ustalili, że rozliczają się oddzielnie i Wnioskodawczyni skorzysta ze 100% ulgi pod warunkiem, że pieniądze podzieli między synów i tak też zrobiła. Pieniądze z ulgi Wnioskodawczyni wpłaciła na konta SKO synów i miały być one przeznaczone na dobrowolny cel na jaki będą chciały dzieci. Młodszy syn z tej części przeznaczył na telefon, a starszy na wycieczkę. Wnioskodawczyni dopiero teraz dowiedziała się od znajomej męża, że mąż po naradzeniu się ze swoją partnerką, mimo ustaleń skorzystał z 50% ulgi, ponieważ, jak twierdzi Wnioskodawczyni, zrobił jej na złość, żeby miała Ona kłopoty i żeby to ona złożyła korektę za źle skorzystaną ulgę. Mąż Wnioskodawczyni ma zasądzone alimenty, na rzecz syna Adriana 800 zł, a na rzecz syna Jakuba 700 zł, a jego wynagrodzenie to około 6.000 zł. Poza alimentami nic Go nie interesuje, ponieważ twierdzi, że on wpłaca pieniądze a Wnioskodawczyni ma im zapewnić wszystko to co trzeba. Wszystko, tak samo jak teraz, jak i w poprzednich latach Wnioskodawczyni wykonuje sama, ponieważ mąż jest kierowcą ciężarówki i wyjeżdża w trasy międzynarodowe i ciągle go nie było w domu. Mimo alimentów jest ciężko, ponieważ Wnioskodawczyni pracuje i ma wynagrodzenie 1.550 zł, a została sama z całym utrzymaniem synów i domu, na rzecz którego spłaca kredyty ponad 1.000 zł. Wnioskodawczyni została ze wszystkimi obowiązkami sama, wozi synów do szkoły, młodszego na basen i ponosi opłatę z tym związaną, starszego na treningi i turnieje, ponieważ uczęszcza do klasy o profilu siatkarskim. Synowie mają problemy z płaskostopiem, więc Wnioskodawczyni wozi ich na wizyty i rehabilitację z tym związaną, syn Jakub nosi aparat ortodontyczny, więc Wnioskodawczyni jeździ z nim na comiesięczne wizyty do sąsiedniego miasta, co wiąże się z kosztami 150 zł każdorazowa wizyta. Dzieci, rosną i chodzą do szkoły, więc duże są również wydatki związane ze szkołą i ubraniami. Na kontach dzieci zostało jeszcze po 500 zł, które mieli przeznaczyć na swoje potrzeby, takie jak wycieczki, ponieważ Wnioskodawczyni nie zawsze stać. W tej chwili, Wnioskodawczyni, gdyby musiała dokonać zwrotu, nie posiada takiej kwoty, więc musiałaby skorzystać z kont dzieci, co dla nich byłoby krzywdzące. Wnioskodawczyni nie posiada takiej kwoty, a mąż Wnioskodawczyni powiedział, że to go nie interesuje, ponieważ jemu prawnie się należało. Tylko prawnie jest ojcem, a mimo tego nie pomaga Wnioskodawczyni w wychowaniu dzieci i żadne wydatki, oprócz alimentów go nie interesują. Twierdzi, że on wpłaca a Wnioskodawczyni ma zapewnić wszystko to, co dzieciom potrzeba. Żeby synowie nie odczuli wyprowadzki męża, Wnioskodawczyni robi wszystko, aby zapewnić to co im potrzeba. Wnioskodawczyni zabrała synów na wakacje, a mąż mimo ustalonych weekendów w ostatnim czasie zabiera ich na coraz krótsze wizyty, zrezygnował nawet ze wspólnego weekendu na rzecz swojego wyjazdu z partnerką nad morze. Koszt utrzymania dzieci jest naprawdę wysoki i krzywdzącym byłoby, żeby mąż Wnioskodawczyni Marian S. mimo tego, że nie mieszka z nimi, odliczył sobie ulgę za dzieci. Dodatkowo oprócz alimentów nie dokłada się do utrzymania synów, dlatego odliczenie przez niego połowy ulgi prorodzinnej byłoby nieuzasadnione.
-
keyboard_arrow_right
-
keyboard_arrow_right