Wyszukaj po identyfikatorze keyboard_arrow_down
Wyszukiwanie po identyfikatorze Zamknij close
ZAMKNIJ close
account_circle Jesteś zalogowany jako:
ZAMKNIJ close
Powiadomienia
keyboard_arrow_up keyboard_arrow_down znajdź
removeA addA insert_drive_fileWEksportuj printDrukuj assignment add Do schowka
insert_drive_file

Orzeczenie

Wyrok SN z dnia 8 lutego 2017 r., sygn. I PK 79/16

Jeżeli mimo zaistnienia przesłanek z art. 174 § 1 pkt 2 w zw. z art. 71 k.p.c. postępowanie nie zostanie zawieszone, to w myśl art. 379 pkt 2 k.p.c. jest ono dotknięte nieważnością.

Teza od Redakcji

Sąd Najwyższy w składzie:

SSN Bogusław Cudowski (przewodniczący, sprawozdawca)

SSN Zbigniew Myszka

SSA Marek Procek

w sprawie z powództwa P. S. przeciwko G. Spółce z ograniczoną odpowiedzialnością z siedzibą w W. o zapłatę wynagrodzenia, odprawy oraz ekwiwalentu pieniężnego, po rozpoznaniu na posiedzeniu niejawnym w Izbie Pracy, Ubezpieczeń Społecznych i Spraw Publicznych w dniu 8 lutego 2017 r., skargi kasacyjnej strony pozwanej od wyroku Sądu Okręgowego - Sądu Pracy i Ubezpieczeń Społecznych w N. z dnia 16 września 2015 r., sygn. akt IV Pa (...),

uchyla zaskarżony wyrok, znosi postępowanie od 24 lipca 2015 r. dotknięte nieważnością i przekazuje sprawę Sądowi Okręgowemu w N. do ponownego rozpoznania i orzeczenia o kosztach postępowania kasacyjnego.

Uzasadnienie

Sąd Rejonowy w N. wyrokiem z 20 listopada 2014 r. zasądził na rzecz powoda kwoty: 17.090,12 zł brutto tytułem ekwiwalentu pieniężnego z odsetkami

ustawowymi, 1.600 zł brutto tytułem odprawy rentowej z odsetkami ustawowymi, 6. 000 zł netto tytułem wynagrodzenia za pracę z odsetkami ustawowymi (pkt I); w pozostałym zakresie powództwo oddalił (pkt II); rozstrzygnął o kosztach procesu i kosztach sądowych (pkt III, IV). Ustalił, że powód był zatrudniony w pozwanej spółce od 22 lipca 2011 r. na podstawie umowy o pracę na czas nieokreślony na stanowisku dyrektora hotelu w wymiarze pełnego etatu. Świadczył pracę w ORW "P." w K. Wynagrodzenie zasadnicze wynosiło 6.800 zł brutto miesięcznie. Powód nabył prawo do urlopu wypoczynkowego w wymiarze 26 dni. Zgodnie z procedurą obowiązującą u pozwanej, pracownicy składali wnioski urlopowe do prezesa. W przypadku akceptacji, wniosek przekazywany był do kadrowej i pracownik mógł udać się na urlop. W okresie zatrudnienia powód wykorzystał jedynie 3 dni urlopu wypoczynkowego w 2013 r., nie korzystał w ogóle z urlopu w roku 2011 i 2012, nie został mu wypłacony ekwiwalent pieniężny za niewykorzystany urlop za 11 dni urlopu należnego za 2011 r., za 26 dni urlopu za 2012 r., za 23 dni urlopu za 2013 r. Powód 11 lipca 2013 r. uległ wypadkowi przy pracy, od tego dnia przebywał nieprzerwanie na zwolnieniu chorobowym. Z dniem 9 stycznia 2014 r. została mu przyznana renta z tytułu całkowitej niezdolności do pracy. Powód nie otrzymał wynagrodzenia za pracę za miesiące maj i czerwiec oraz za 10 dni lipca 2013 r. Na prośbę pracodawcy, pomimo przebywania na zwolnieniu lekarskim, powód przyjechał 2 sierpnia 2013 r. do K., gdzie spotkał się z pełnomocnikami pracodawcy. W czasie spotkania został poinformowany o możliwości zwolnienia go dyscyplinarnie, zostało mu okazane stosowne pismo w tej kwestii. W drodze negocjacji zostało uzgodnione, że umowa zostanie rozwiązana na mocy porozumienia stron po zakończeniu okresu przebywania na zwolnieniu lekarskim. Stosowne porozumienie zostało podpisane 14 sierpnia 2013 r. w K. Powód przed podpisaniem zapoznał się z jego treścią, przeczytał je, wyraził zgodę na przedstawione warunki. Zgodnie z treścią porozumienia stosunek pracy miał ulec rozwiązaniu 1 lutego 2014 r., powód począwszy od 1 września 2013 r. miał zajmować stanowisko kierownika administracyjno - biurowego z wynagrodzeniem miesięcznym w kwocie 1.600 zł. Powód zapytał o przyczynę zmiany stanowiska pracy, został poinformowany, że ma to zabezpieczać interes pracodawcy na wypadek powrotu powoda do pracy. Ponadto powodowi miała zostać wypłacona kwota 13. 000 zł z tytułu zaległych należności pracowniczych na dzień 31 sierpnia 2013 r. Powód otrzymał w dniu podpisania porozumienia 5.000 zł, pozostała kwota miała zostać wypłacona w miesięcznych ratach. Do chwili obecnej do zapłaty pozostała kwota 6.000 zł. Sąd ocenił, że powód wykazał, że nie korzystał z urlopu w okresie zatrudnienia poza 3 dniami w 2013 r. Wobec tego Sąd przyjął, że powód nie wykorzystał należnego mu urlopu wypoczynkowego w wymiarze: 11 dni za 2011 r., 26 dni za 2012 r. oraz 23 dni za 2013 r. i nabył prawo do ekwiwalentu pieniężnego, stosownie do treści art. 171 § 1 k.p. Sąd uznał również za zasadne powództwo w części dotyczącej odprawy rentowej. Podał, że stosunek pracy uległ rozwiązaniu 31 stycznia 2014 r. oraz, że od 9 stycznia 2014 r. nabył prawo do renty z tytułu całkowitej niezdolności do pracy. Sąd uwzględnił również powództwo powoda dotyczące zapłaty kwoty 6.000 zł wynikającej z porozumienia z 14 sierpnia 2013 r., co dotyczyło braku zapłaty wynagrodzenia za pracę za maj i czerwiec 2013 r. oraz 10 dni lipca 2014 r., ponieważ pozwana nie przedłożyła dowodów, że wynagrodzenie z tego tytułu zostało powodowi wypłacone. Sąd jednocześnie podkreślił, że w żadnym porozumieniu pracownik nie może zrzec się prawa do wynagrodzenia. W ocenie Sądu brak było podstaw do kwestionowania ważności porozumienia z 14 sierpnia 2013 r. Powód jest osobą wykształconą, zajmował kierownicze i samodzielne stanowisko w strukturach pozwanej, z którym z istoty związana była duża decyzyjność. Tym samym ma zdolność rozumienia czytanych treści i wyciągania z nich stosownych wniosków. Porozumienie z 14 sierpnia 2013 r. było wynikiem wcześniejszych rozmów z pracodawcą. W ocenie pracodawcy istniały podstawy do rozwiązania stosunku pracy w trybie dyscyplinarnym, w drodze negocjacji strony uzgodniły rozwiązanie umowy w trybie porozumienia. Powód miał tego pełną świadomość. Strony świadomie ustaliły datę rozwiązania przypadającą po okresie pobierania zasiłku chorobowego, przewidując, że w związku z chorobą powód do tego czasu nie będzie mógł wrócić do pracy. Sąd Rejonowy wskazał, że poinformowanie pracownika o możliwości zwolnienia dyscyplinarnego nie stanowi żadnego szantażu, czy też groźby, gdyż pracodawca ma możliwość rozmowy z pracownikiem w tej kwestii, a nawet jest to pożądane, pozwala poznać stanowiska stron. Strony zgodnie ustaliły 2 sierpnia 2013 r., że umowa zostanie rozwiązana za porozumieniem stron. W ocenie Sądu pozwana nie wprowadzała w błąd powoda, treść porozumienia była jawna i jasna. Zdaniem Sądu brak było podstaw do przyjmowania groźby, powód miał możliwość nie podpisania porozumienia, nikt go do tego nie zmuszał.

close POTRZEBUJESZ POMOCY?
Konsultanci pracują od poniedziałku do piątku w godzinach 8:00 - 17:00