Wyszukaj po identyfikatorze keyboard_arrow_down
Wyszukiwanie po identyfikatorze Zamknij close
ZAMKNIJ close
account_circle Jesteś zalogowany jako:
ZAMKNIJ close
Powiadomienia
keyboard_arrow_up keyboard_arrow_down znajdź
removeA addA insert_drive_fileWEksportuj printDrukuj assignment add Do schowka
insert_drive_file

Orzeczenie

Wyrok SN z dnia 13 sierpnia 2015 r., sygn. I CSK 786/14

O braku wady oświadczenia woli w postaci pozorności nie świadczy sam fakt podjęcia czynności przygotowujących do przeniesienia spółdzielczego własnościowego prawa do lokalu na inną osobę. Pozorność jest wadą o tyle specyficzną, że składający oświadczenie woli podejmuje świadomie decyzję o wyrażeniu woli określonej treści oraz decyzję, że oświadczenie to nie wywoła takich skutków prawnych, jakie zwykle wywołuje. O wystąpieniu wady w postaci pozorności można więc mówić w takiej sytuacji, w której oświadczenie woli zostaje złożone drugiej stronie dla pozoru, czyli bez zamiaru wywołania skutków prawnych, a druga strona ma świadomość, że oświadczenie jest składane dla pozoru i akceptuje brak zamiaru wywołania skutków prawnych.

Teza od Redakcji

Sąd Najwyższy w składzie:

SSN Antoni Górski (przewodniczący)

SSN Barbara Myszka (sprawozdawca)

SSN Katarzyna Tyczka-Rote

w sprawie z powództwa J. S. i H. M. przeciwko J. P. o stwierdzenie nieważności umowy, po rozpoznaniu na posiedzeniu niejawnym w Izbie Cywilnej w dniu 13 sierpnia 2015 r., skargi kasacyjnej powódki H. M. od wyroku Sądu Apelacyjnego z dnia 24 kwietnia 2014 r.,

uchyla zaskarżony wyrok i przekazuje sprawę Sądowi Apelacyjnemu do ponownego rozpoznania, pozostawiając temu Sądowi rozstrzygnięcie o kosztach postępowania kasacyjnego.

Uzasadnienie

Sąd Okręgowy w R., po rozpoznaniu sprawy z powództwa J. S. i H.M. przeciwko J. P., wyrokiem z dnia 23 czerwca 2006 r. ustalił, że umowa sprzedaży spółdzielczego własnościowego prawa do lokalu mieszalnego położonego przy ul. J. w R., objętego księgą wieczystą nr [...], sporządzona przez notariusza D. G., jest nieważna.

Sąd ten ustalił, że powódka H. M. jest wdową i ma dwóch synów, Ha. M. oraz małoletniego J. S. Starszy syn Ha. w 2004 r. zaciągnął szereg pożyczek na prowadzenie działalności gospodarczej, która nie przyniosła dochodów, natomiast pozostawiła poważne zadłużenie. Ha. M. domagał się od powódki pomocy w spłacaniu długów i doprowadził do zaciągnięcia przez nią kilku pożyczek bankowych. Spłata zadłużenia przekroczyła jednak możliwości finansowe powódki. Ze względu na liczne pisma firm windykacyjnych i groźbę wszczęcia egzekucji powódka przestała radzić sobie z napięciami psychicznymi. Kontynuując rozpoczęte po śmierci męża leczenie w poradni uzależnień, a w 1997 r. także w poradni zdrowia psychicznego, zaczęła korzystać z dostępnych środków uspokajających. Ha. M. zaczął natomiast poszukiwać możliwości zaciągnięcia większego kredytu i w tym celu nawiązał kontakt z pozwanym, który zgodził się udzielić powódce pożyczki w kwocie 40 000 zł, z tym że zabezpieczeniem miało być należące do powódki i młodszego brata J. mieszkanie przy ul. J. W obawie przed windykacją długów powódka przystąpiła do wykonania wskazanych przez pozwanego czynności, jako niezbędnych do zawarcia umowy pożyczki. Wystąpiła z wnioskiem do Sądu Rejonowego w R., który postanowieniem z dnia 9 listopada 2004 r. zezwolił jej na sprzedaż udziału małoletniego syna J. w spółdzielczym własnościowym prawie do lokalu mieszkalnego, w dniu 1 grudnia 2004 r. wymeldowała siebie i syna J. z pobytu stałego w tym lokalu i zameldowała na pobyt czasowy, a w dniu 3 grudnia 2004 r. złożyła rezygnację z członkostwa w spółdzielni mieszkaniowej. Po dokonaniu tych czynności zgłosiła się u notariusza w celu podpisania umowy przeniesienia na pozwanego swojego udziału w prawie do lokalu za cenę w kwocie 31 400 zł i udziału syna J. za cenę w kwocie 65 000 zł. W dniu 3 grudnia 2004 r. podpisała akt notarialny, ale nie zrozumiała znaczenia tej czynności, ponieważ znajdowała się w stanie tzw. nawrotu związanego z wcześniejszym uzależnieniem od alkoholu. Przyjmując za prawdziwe oświadczenia pozwanego i syna Ha. uważała, że zaciąga pożyczkę na spłatę zadłużenia. Dopiero po kilku dniach, gdy pozwany przestał odbierać telefony, zdała sobie sprawę z konsekwencji i w dniu 13 grudnia 2004 r. udała się razem z matką do kancelarii notarialnej w celu zbadania umowy. Po rozeznaniu się w jej treści złożyła w Prokuraturze Rejonowej w R. zawiadomienie o popełnieniu przez pozwanego i syna Ha. przestępstwa wyłudzenia sprzedaży mieszkania.

close POTRZEBUJESZ POMOCY?
Konsultanci pracują od poniedziałku do piątku w godzinach 8:00 - 17:00