Wyrok SN z dnia 30 września 2009 r., sygn. V CSK 86/09
Także uchwała organu spółdzielni o charakterze oświadczenia wiedzy opartego na uznaniu, pozbawiona charakteru oświadczenia woli wywołującego skutki prawne, może być sprzeczna z postanowieniami statutu, dobrymi obyczajami, bądź może mieć na celu pokrzywdzenie członka (art. 42 § 3 pr. spółdz.).
Sąd Najwyższy w składzie:
SSN Iwona Koper (przewodniczący)
SSN Teresa Bielska-Sobkowicz (sprawozdawca)
SSN Zbigniew Kwaśniewski
w sprawie z powództwa Mariana B.
przeciwko Spółdzielni Mieszkaniowej "G." w G.
o uchylenie uchwały,
po rozpoznaniu na posiedzeniu niejawnym w Izbie Cywilnej
w dniu 30 września 2009 r.,
skargi kasacyjnej powoda od wyroku Sądu Apelacyjnego w K.
z dnia 20 listopada 2008 r.,
uchyla zaskarżony wyrok i przekazuje sprawę do ponownego rozpoznania Sądowi Apelacyjnemu w K., pozostawiając temu Sądowi rozstrzygnięcie o kosztach postępowania kasacyjnego.
Uzasadnienie
Wyrokiem z dnia 3 czerwca 2008 r. Sąd Okręgowy w G., uwzględniając powództwo Mariana B., uchylił uchwałę Rady Nadzorczej Spółdzielni Mieszkaniowej „G.” w G. nr 17/2007 z dnia 7 września 2007 r. oraz zasądził od pozwanej na rzecz powoda kwotę 380 zł tytułem zwrotu kosztów procesu.
Sąd ustalił, że powód był członkiem rady nadzorczej pozwanej spółdzielni począwszy od maja 2004 r. Funkcję tę pełniła wcześniej jego żona, Stanisława B., która w okresie od października 2002 r. do lutego 2003 r. była również prezesem zarządu pozwanej spółdzielni. Uchwałą nr 20/2004 z dnia 21 maja 2004 r. powołano komisję do sprawdzenia działalności zarządu i rad nadzorczych poprzednich kadencji. Autorzy protokołu z działalności komisji krytycznie odnieśli się do działań organów spółdzielni poprzednich kadencji, w tym pracy żony powoda jako członka rady nadzorczej i prezesa zarządu. Uchwałą rady nadzorczej nr 40/2005 z dnia 27 września 2005 r. powołano komisję „do przeprowadzenia kompleksowej kontroli spółdzielni”, w której skład wszedł między innymi powód. W sporządzonym protokole komisja zarzuciła ówczesnemu zarządowi szereg zaniedbań dotyczących wydatkowania środków finansowych. Część członków rady nadzorczej odebrała zarzuty pod adresem nowych władz jako przejaw pretensji powoda i próbę obrony jego żony.