Uchwała SN z dnia 6 lutego 1997 r., sygn. I KZP 35/96
Przewidziany w art. 211 § 2 kpk, obowiązek określenia w postanowieniu o zastosowaniu tymczasowego aresztowania terminu, do którego ma ono trwać, odnosi się również do sytuacji, gdy postanowienie takie zostaje wydane przez sąd w postępowaniu jurysdykcyjnym do czasu wydania pierwszego wyroku przez sąd pierwszej instancji.
Sąd Najwyższy w sprawie Artura Michała S., po rozpoznaniu przekazanego na podstawie art. 390 § 1 kpk przez Sąd Wojewódzki w Zamościu, postanowieniem z dnia 19 listopada 1996 r., zagadnienia prawnego wymagającego zasadniczej wykładni ustawy:
Czy zawarty w art. 211 § 2 kpk wymóg określenia w postanowieniu o zastosowaniu tymczasowego aresztowania terminu, do którego ma trwać aresztowanie dotyczy również postępowania karnego toczącego się przed sądem po wniesieniu aktu oskarżenia?
uchwalił udzielić odpowiedzi jak wyżej.
Uzasadnienie
Jak wynika z uzasadnienia postanowienia Sądu Wojewódzkiego w Zamościu, który wystąpił do Sądu Najwyższego z przedstawionym na wstępie pytaniem prawnym, wątpliwości tego sądu wynikają stąd, że w obowiązującym przed dniem 3 sierpnia 1996 r. stanie prawnym nakaz określenia terminu, do którego ma trwać tymczasowe aresztowanie, dotyczył wyłącznie postanowienia prokuratora, a więc odnosił się do postanowień wydanych w postępowaniu przygotowawczym, zmiana zaś wprowadzona od dnia 4 sierpnia 1996 r. polega na pominięciu w treści art. 211 § 2 kpk słowa prokuratura, co nie musi zdaniem tego sądu oznaczać, iż wolą ustawodawcy było wprowadzenie tego obowiązku także w postępowaniu jurysdykcyjnym, lecz może być również konsekwencją przekazania w ogóle stosowania tymczasowego aresztowania w gestię sądu. Ponadto gdyby przyjąć, że obowiązek oznaczania terminu, do którego ma trwa tymczasowe aresztowanie, miałby odnosić się także do zastosowania tego środka w postępowaniu jurysdykcyjnym, to po pierwsze, konsekwentnie musiałby on być oznaczony także wówczas, gdy postanowienie takie zapadłoby dopiero po wydaniu wyroku przez sąd pierwszej instancji, co zdaniem Sądu Wojewódzkiego byłoby trudne do określenia, gdyż sąd pierwszej instancji nie może przecież przewidzieć, kiedy zapadnie wyrok drugiej instancji, a po wtóre, trzeba byłoby przyjąć, że w wypadku, gdyby zachodziła konieczność przedłużenia okresu, na który zastosowano tymczasowe aresztowanie, to i tak sądem właściwym byłby zawsze sąd właściwy do rozpoznania sprawy (a nie inny, wyższy sąd).