Wyszukaj po identyfikatorze keyboard_arrow_down
Wyszukiwanie po identyfikatorze Zamknij close
ZAMKNIJ close
account_circle Jesteś zalogowany jako:
ZAMKNIJ close
Powiadomienia
keyboard_arrow_up keyboard_arrow_down znajdź
removeA addA insert_drive_fileWEksportuj printDrukuj assignment add Do schowka
insert_drive_file

Orzeczenie

Wyrok NSA z dnia 27 maja 2008 r., sygn. II FSK 473/07; II FSK 472/07; II FSK 471/07;

Żaden z przepisów ustawy procesowej nie daje podstaw do postawienia znaku równości między nieuwzględnieniem wniosku strony o odroczenie rozprawy a pozbawieniem jej możności obrony przysługujących jej spraw. Skoro obecność na rozprawie nie jest obowiązkowa i zależy od woli i możliwości uczestników postępowania, to podstawy do odroczenia rozprawy nie mogą wykraczać poza okoliczności określone w art. 109 P.p.s.a. Odroczenie rozprawy w świetle tego przepisu jest sytuacją wyjątkową i nadzwyczajną i ocena tego, czy zachodzą uzasadnione podstawy do odroczenia rozprawy należy każdorazowo do sądu.

1. Wyrokiem z dnia 21 grudnia 2006 r., sygn. akt I SA/Bd 708/06 Wojewódzki Sąd Administracyjny w Bydgoszczy oddalił skargę o wznowienie postępowania zakończonego prawomocnym wyrokiem Wojewódzkiego Sądu Administracyjnego w Bydgoszczy z dnia 7 czerwca 2006 r., sygn. akt ISA/Bd 708/06 w sprawie ze skargi Anny G... i Tomasza G... na decyzję Dyrektora Izby Skarbowej w Bydgoszczy z dnia 15 września 2005 roku w przedmiocie podatku dochodowego od osób fizycznych za 2001 rok. Ze stanu sprawy przyjętego przez Sąd pierwszej instancji wynikało, że od decyzji organu odwoławczego z dnia 15 września 2005 r. została wniesiona skarga do sądu administracyjnego. Pismem z dnia 31 maja 2006 roku pełnomocnik skarżących przedłożył pełnomocnictwo, a pismem z dnia 2 czerwca 2006 roku wniósł o zniesienie terminu rozprawy wyznaczonej na dzień 7 czerwca 2006 roku z uwagi na chorobę. Do pisma załączono zwolnienie lekarskie wystawione za okres od 2 czerwca do 12 czerwca 2006 roku.Na rozprawie w dniu 7 czerwca 2006 roku, postanowieniem wpisanym do protokołu rozprawy, Sąd nie uwzględnił wniosku pełnomocnika skarżących w przedmiocie zniesienia terminu rozprawy oraz jej odroczenia. Wyrokiem z tego samego dnia o sygn. I SA/Bd 664/05 Sąd skargę oddalił. Orzeczenie to stało się prawomocne z dniem 8 lipca 2006 roku, o czym zawiadomiono pełnomocnika. Pismem z dnia 9 sierpnia 2006 roku pełnomocnik skarżących zwrócił się o doręczenie odpisu wyroku i wydanie kserokopii protokołu rozprawy. Następnie Pismem z dnia 7 października 2006 roku wniósł skargę o wznowienie postępowania. W skardze tej postawił zarzut nieważności postępowania z uwagi na naruszenie przepisów prawa, wskutek czego strona była pozbawiona możności działania. W konsekwencji wniósł o uchylenie zaskarżonego wyroku i ponowne rozpoznanie skargi oraz o zasądzenie kosztów postępowania. Naruszenie przepisów postępowania, na które wskazuje podstawa wznowienia z art. 271 pkt 2 ustawy z dnia 30 sierpnia 2002 r. - Prawo o postępowaniu przed sądami administracyjnymi (Dz. U. Nr 153, poz. 1270 ze zm.) zwanej dalej p.p.s.a., przejawiać się miało w naruszeniu bezwzględnie obowiązujących przepisów postępowania o posiedzeniach sądowych tj. art. 109 p.p.s.a. Pełnomocnik podkreślił, że zgodnie ze stanowiskiem doktryny wykazana zaświadczeniem lekarskim choroba strony lub jej pełnomocnika, uniemożliwiająca stawienie się w sądzie, jest znaną Sądowi przeszkodą w rozumieniu tego przepisu.Podkreślił również, że w sprawie nie zachodzą okoliczności o których mowa art. 271 pkt 2 zd. 2 p.p.s.a., ponieważ przed uprawomocnieniem się wyroku Sądu z dnia 7 czerwca 2006 roku, co nastąpiło w dniu 8 lipca 2006 roku, niemożność działania skarżącego nie ustała. Skarżący o wyroku dowiedział się dopiero z zawiadomienia doręczonego w dniu 8 sierpnia 2006 roku, kiedy wyrok był już prawomocny. Powołując się na treść art. 6 p.p.s.a. pełnomocnik wywodził, że skoro Sąd w zawiadomieniu o terminie rozprawy informuje stronę, iż jej obecność nie jest obowiązkowa, to konsekwentnie powinien pouczyć ją, że na rozprawie może zapaść wyrok, który nie podlega doręczeniu stronie, a którego zaskarżenie będzie możliwe po uprzednim złożeniu wniosku o jego uzasadnienie w terminie 7 dni od ogłoszenia tego wyroku. Takiego pouczenia zawiadomienie Sądu nie zawierało. Z powyższych względów przeprowadzenie rozprawy w dniu 7 czerwca 2006 r. nastąpiło z naruszeniem art. 109 p.p.s.a, co sprawiło w ocenie skarżących, że przedmiotowe postępowanie dotknięte było wadą powodującą jego nieważność.2. Wojewódzki Sąd Administracyjny w Bydgoszczy w zaskarżonym wyroku ocenił, że skarga o wznowienie postępowania nie zasługiwała na uwzględnienie. Sąd pierwszej instancji uzasadniając to rozstrzygnięcie powołał się na art. 281 i art. 271 pkt 2 p.p.s.a. i stwierdził, że z treści przedłożonego przez pełnomocnika zwolnienia lekarskiego wynikało, iż niezdolność do pracy trwała od dnia 2 czerwca 2006 roku do dnia 12 czerwca 2006 roku. Sąd przyjął zatem, że z upływem 12 czerwca 2006 roku niemożność działania ustała. Rozprawa odbyła w się w dniu 7 czerwca 2006 roku, termin do złożenia wniosku o uzasadnienie upływał z dniem 14 czerwca 2006 roku. W ocenie Sądu, z dniem ustania niemożności działania, nic nie stało na przeszkodzie, aby pełnomocnik podjął działania w celu uzyskania informacji, choćby telefonicznie o tym, czy rozprawa się odbyła, a jeśli tak to jakie było rozstrzygnięcie. Sąd podkreślił, że pełnomocnik skarżących świadczy profesjonalną obsługę prawną w ramach prowadzonej w miejscu zamieszkania kancelarii. W tej sytuacji z samej już ostrożności procesowej uzasadnione byłoby, z dniem ustania niemożności działania pełnomocnika, wystąpienie nawet o sporządzenie uzasadnienia wyroku. Jedyną bowiem konsekwencją takiego wniosku, jak argumentował Sąd, w przypadku gdyby rozprawa była odroczona, byłoby uzyskania informacji o tym fakcie. W ocenie Sądu, w rozpoznawanej sprawie zachodziła przesłanka, o który mowa w art. 271 pkt 2 zd. 2 p.p.s.a., a więc drugorzędną pozostawała kwestia, czy nastąpiło naruszenie art. 109 p.p.s.a. w taki sposób, że strona została pozbawiona możności działania. Nawet bowiem pozytywne przesądzenie tej okoliczności nie zmienia faktu, że niemożność działania ustała z dniem 12 czerwca 2006 roku tj. przed uprawomocnieniem się orzeczenia.3. W skardze kasacyjnej do Naczelnego Sądu Administracyjnego Anna G... i Tomasz G... zaskarżyli wskazany powyżej wyrok w całości oraz wnieśli o jego uchylenie w całości i przekazanie sprawy do ponownego rozpoznania Sądowi I instancji, ewentualnie o zmianę zaskarżonego wyroku i wznowienie postępowania oraz o zasądzenie od organu na rzecz skarżących kosztów postępowania z uwzględnieniem kosztów postępowania kasacyjnego i kosztów zastępstwa procesowego, według norm przepisanych. Zaskarżonemu wyrokowi zarzucono naruszenie art. 271 pkt 2 p.p.s.a. w zw. z art. 109 i 183 § 2 pkt 5 p.p.s.a. Do uchybienia tego dojść miało w wyniku nieuwzględnienia zarzutu co do stwierdzenia bezzasadności odmowy odroczenia rozprawy, wyznaczonej na dzień 7 czerwca 2006, w sytuacji kiedy po stronie pełnomocnika wystąpiła istotna i poważna przeszkoda, której nie można było przezwyciężyć i która uniemożliwiła mu udział w rozprawie. Strona zaś nie będąca pouczoną o skutkach nieobecności na rozprawie i nie wiedząc nic o nagłej i zaistniałej po stronie pełnomocnika przeszkodzie, nie wzięła w niej udziału, które to uchybienia proceduralne pozbawiły stronę możliwości ochrony jej praw lub miały co najmniej istotny wpływ na wynik sprawy. Autor skargi kasacyjnej podniósł, że Sąd naruszył art. 109 p.p.s.a., ponieważ pomimo zawiadomienia o zaistnieniu zdarzenia uniemożliwiającego udział w postępowaniu, nie odroczył wyznaczonej na dzień 7 lipca 2006 roku rozprawy. Wskazując na orzecznictwo oraz poglądy doktryny stwierdził, że nagła choroba serca pełnomocnika zaistniała na kilka dni przed wyznaczonym terminem rozprawy, o czym Sąd był natychmiast powiadomiony, trwała przez okres jedenastu dni, czyli niemożliwość ta wystąpiła w chwili wydania prawomocnego orzeczenia. Zwrócił uwagę, że ograniczenie możliwości powoływania się na ustanie przeszkody przed upływem czasu do złożenia środka zaskarżenia, nie odnosi się do orzeczeń Naczelnego Sądu Administracyjnego. Przeprowadzenie rozprawy, mimo wystąpienia przesłanek wskazanych w art. 109 p.p.s.a. prowadziło do nieważności postępowania. Przepis ten nie daje sądowi innych możliwości rozwiązań, jak odroczenie, poprzez swój, zapis kategoryczny rozprawa ulega odroczeniu", jeżeli nieobecność strony lub jej pełnomocnika jest wywołana znaną sądowi przeszkodą. Autor skargi kasacyjnej podniósł w dalszej kolejności, że nieodroczenie rozprawy, przewidziane w przypadku spełnienia dyspozycji art. 109 p.p.s.a., przy zaistnieniu nie dającej się przezwyciężyć przeszkody, pozbawiło skarżących możliwości działania, rozumianej jako obrony należnych im praw. Stanowiło to zdarzenie uzasadniające uznanie postępowania za dotknięte nieważnością, zgodnie z art. 183 § 2 pkt 5 p.p.s.a. W tym przypadku odroczenie rozprawy winno nastąpić z urzędu, bez potrzeby przeprowadzenia dodatkowych postępowań i czynności. Powołano się na art. 6 w zw. z 107 i 141 § 2 p.p.s.a. i wskazano, że do czasu rozprawy skarżący działali sami, bez zawodowego pełnomocnika, na co wskazuje termin udzielenia pełnomocnictwa oraz wcześniejsza korespondencja skarżących z Sądem. Oznaczało to; że w dacie powiadomienia stron o terminie rozprawy wymagane było zamieszczenie przez Sąd na druku zawiadomienia wskazanego pouczenia skutkach nieobecności i możliwości wydania orzeczenia na rozprawie. Wskazano także, że WSA w Bydgoszczy uznał za celowe skorzystanie z możliwości przewidzianej w art. 281 p.p.s.a., co do przeprowadzenia badania dopuszczalności wznowienia postępowania w połączeniu z merytorycznym rozpoznaniem sprawy. Zasadność tej decyzji Sądu podpierała przebieg rozprawy w dniu 21 grudnia 2006 roku, podczas której Sąd przeprowadził badanie dopuszczalności wznowienia w połączeniu z merytorycznym rozpoznaniem sprawy, uznając takie połączenie za celowe. Podczas tej rozprawy skarżący podnieśli zarzut przedawnienia zobowiązań podatkowych, czego następstwem był brak podstaw do wydania decyzji ustalającej wysokość podatku. Nie znalazło to jednak pełnego odzwierciedlenia w uzasadnieniu wyroku WSA, który ograniczył się do stwierdzenia nie zaistnienia uzasadnionych podstaw do wznowienia postępowania.4. Skarga kasacyjna nie ma usprawiedliwionych podstaw i dlatego podlega oddaleniu. Skarga kasacyjna dotyczyła wyroku Wojewódzkiego Sądu Administracyjnego w Bydgoszczy z dnia 21 grudnia 2006 roku, sygn. akt I SA/Bd 708/06, którym oddalono skargę Anny i Tomasza G... o wznowienie postępowania zakończonego prawomocnym wyrokiem tego Sądu z dnia 7 czerwca 2006 roku oddalającym skargę podatników na decyzję Dyrektora Izby Skarbowej w Bydgoszczy z dnia 15 września 2005 roku w przedmiocie podatku dochodowego od osób fizycznych za 2001 rok. Wznowienie postępowania sądowoadministracyjnego uzasadniają tylko te okoliczności, które są następstwem zdarzeń powstałych w samym postępowaniu sądowym, nie zaś w postępowaniu administracyjnym, w którym ostatecznie rozstrzygnięto co do istoty sprawę administracyjną. Wznowienie postępowania sądowoadministracyjnego, zakończonego prawomocnym orzeczeniem, ograniczone jest ustawowymi przesłankami i terminami oraz podniesionymi w tych granicach zarzutami skargi o wznowienie postępowania. Podstawy te zostały taksatywnie wymienione. Są to przyczyny nieważności (art. 271 p.p.s.a.), właściwe przyczyny restytucyjne (art. 273 p.p.s.a.), oraz orzeczenie Trybunału Konstytucyjnego o niezgodności aktu normatywnego, na podstawie którego zostało wydane orzeczenie, z Konstytucją, umową międzynarodową lub z ustawą (art. 272 p.p.s.a.). W rozpatrywanej sprawie, skargę o wznowienie postępowania, zakończonego prawomocnym wyrokiem Sądu I instancji, oparto na przesłance z art. 271 pkt 2 p.p.s.a. podnosząc zarzut, że Wystąpienie w sprawie okoliczności wyłączającej (w świetle dalszej treści art. 271 pkt 2 p.p.s.a.) możliwość żądania wznowienia polegającej na Pełnomocnik skarżących, wnosząc skargę kasacyjną nie odwołał się do podstaw kasacyjnych z art. 174 p.p.s.a. Wskazał jednak na naruszenie przez WSA w Bydgoszczy przepisów postępowania, art. 271 pkt 2 w związku z art. 109 i art. 183 § 2 pkt 5 ustawy z dnia 30 sierpnia 2002r. Prawo o postępowaniu przed sądami administracyjnymi, w sposób skutkujący nieważnością postępowania. Natomiast zgodnie z art. 183 § 1 w/w ustawy procesowej Naczelny Sąd Administracyjny rozpoznaje sprawę w granicach skargi kasacyjnej, zaś z urzędu bierze pod uwagę ewentualne przesłanki nieważności postępowania określone w § 2 tego przepisu.Ponieważ uwzględniana z urzędu przesłanka nieważności postępowania, określona przepisem art. 183 § 2 pkt 5 p.p.s.a. koresponduje ze stanowiącą podstawę skargi o wznowienie przesłanką z art. 271 pkt 2 p.p.s.a. to niezależnie od granic skargi kasacyjnej i podniesionego w niej zarzutu, rozważenie z urzędu nieważności pompowania na podstawie art. 183 § 2 p.p.s.a. - Sąd kasacyjny uznał za priorytetowe. Należy przy tym podkreślić, że Sąd pierwszej instancji, rozważając skargę o wznowienie w granicach wskazanej przez strony podstawy z art. 271 pkt 2 p.p.s.a. uznał, że niezależnie od oceny podniesionego przez skarżących zarzutu w rozpatrywanej sprawie wystąpiła określona w tym przepisie negatywną przesłanka, wyłączająca możliwość żądania wznowienia postępowania. Stanowi ona, że Ponieważ dokonana przez Sąd I instancji ocena stanu faktycznego wykazała, że w spornej sprawie wystąpiła taka właśnie okoliczność, bowiem Sąd uznał za drugorzędną kwestię oceny naruszenia art. 109 p.p.s.a.. Niezależnie bowiem od tej oceny, ustanie przyczyny niemożności działania przed uprawomocnieniem się orzeczenia w świetle art. 271 pkt 2 p.p.s.a., czyniło żądanie wznowienia postępowania bezzasadnym. Naczelny Sąd Administracyjny, podziela w pełni zasadność takiego stanowiska i trafność przyjętej przez Sąd I instancji argumentacji zaskarżonego wyroku, której nie podważyły zarzuty skargi kasacyjnej. Niezależnie jednak od oceny zarzutów środka odwoławczego, zadaniem Sądu kasacyjnego jest ocena, czy w sprawie nie wystąpiła nieważność postępowania uwzględniana z urzędu. Wracając więc do kwestii, które należało ocenić w pierwszej kolejności i to niezależnie od podniesionych zarzutów Sąd kasacyjny, zobligowany wynikającym z ustawy procesowej (art. 183 § 1 i 2 p.p.s.a.) obowiązkiem badania z urzędu nieważności postępowania, musiał ocenić okoliczności sprawy (w tym podnoszone przez skarżących zarzuty) w świetle nieważności o jakiej mowa w art. 183 § 2 pkt 5 p.p.s.a. tj. pozbawienia strony możliwości obrony swoich praw. Należało więc ocenić, czy Sąd pierwszej instancji rozstrzygając sprawę, mimo poinformowania przez pełnomocnika o chorobie stojącej na przeszkodzie jego udziałowi w rozprawie, na której zapadł wyrok pozbawił stronę możliwości obrony jej praw, naruszając tym prawo w sposób skutkujący nieważnością postępowania. W ocenie Sądu kasacyjnego, w sprawie nie wystąpiła nieważność postępowania i to zarówno określona granicami przesłanek z art. 183 § 2 pkti 5, p.p.s.a. jak i normą z art. 271 pkt 2 p.p.s.a. Przesłanki nieważności Sąd kasacyjny rozważał w powiązaniu z podnoszonym przez skarżących zarzutem naruszenia przepisu art. 109 p.p.s.a. Ten ostatnio powołany przepis, w istotnym w tej sprawie zakresie stanowi o konieczności odroczenia rozprawy, Odnosząc się do zawartej w skardze kasacyjnej argumentacji pełnomocnika, istotnie ma on rację podnosząc, że w orzecznictwie sądowym powszechnie uznaje się, że wykazana zaświadczeniem lekarskim choroba strony lub jej pełnomocnika, uniemożliwiająca stawienie się w sądzie jest w rozumieniu art. 109 p.p.s.a., co w zasadzie w większości przypadków pociąga za sobą konieczność odroczenia rozprawy. Niemniej jednak pamiętać należy, że choroba, na którą powołuje się strona lub jej pełnomocnik, musi być nie tylko ale i przeszkodą Dopiero przy spełnieniu obu tych warunków stanowi ona podstawę odroczenia rozprawy. Oceniając więc na gruncie konkretnej sprawy, czy oba te warunki zostały spełnione, należy mieć na względzie zarówno statuowany w art. 45 ust. 1 Konstytucji RP nakaz rozpatrywania spraw bez nieuzasadnionej zwłoki, jak i wynikający z art. 183 § 1 pkt 5 p.p.s.a. bezwzględny zakaz pozbawiania strony możności obrony jej praw. Znaną sądowi przeszkodą, na którą jako przyczynę zniesienia rozprawy powoływał się pełnomocnik była jego choroba, potwierdzona zwolnieniem lekarskim. Nie może przy tym budzić wątpliwości, że na radcy prawnym - jako profesjonalnym pełnomocniku, spoczywa obowiązek wykazania, że okoliczność na którą się powołuje, jest taką przeszkodą, której faktycznie i to ze względów obiektywnych nie można przezwyciężyć. Pełnomocnik, wnioskując odroczenie rozprawy, nawet nie próbował wykazać, że podjął jakiekolwiek działania, aby przezwyciężyć przeszkodę uniemożliwiającą jego udział w rozprawie. Nie podjął też żadnych działań, aby mimo zaistniałej przeszkody, zapewnić obronę praw swoich mocodawców. W ocenie Sądu kasacyjnego, zaistniała przeszkoda - nie była przeszkodą, której nie można było przezwyciężyć. Przy minimalnej tylko staranności, której pełnomocnik nie wykazał w najmniejszym nawet zakresie, możliwe było zapewnienie skutecznej obrony praw skarżących, bez konieczności odraczania rozprawy. Podkreślić należy, że pełnomocnik mógł i powinien (jako profesjonalista) podjąć w pierwszej kolejności, standardowe w takiej sytuacji działania - zmierzające do zapewnienia zastępstwa procesowego. Z treści udzielonego pełnomocnictwa nie wynikało bowiem, ograniczenie w udzieleniu substytucji, a czas od wystąpienia przyczyny, do wyznaczonego terminu rozprawy był wystarczający, aby ustanowić w sprawie zastępcę. Tymczasem pełnomocnik nie tylko nie podjął w tym kierunku żadnych starań, ale nie zawiadomił nawet swoich mocodawców o przeszkodzie w reprezentowaniu ich interesów na rozprawie. Pełnomocnik w skardze kasacyjnej nie wykazał też, w jaki sposób jego udział w rozprawie mógł w istotny sposób (art. 174 pkt 2 p.p.s.a.) wpłynąć na wynik sprawy Sąd kasacyjny nie podziela prezentowanego w skardze kasacyjnej poglądu, że nieistotny jest związek przyczynowy pomiędzy uchybieniem procesowym a jego wpływem na wynik sprawy. Skoro w zwykłym trybie kontroli legalności rozstrzygnięć Sąd pierwszej instancji uwzględnia naruszenie prawa procesowego jedynie wówczas, gdy miało ono istotny wpływ na wynik sprawy (art. 145 § 1 pkt 1 lit. c p.p.s.a.), to z uwagi na wyjątkowość trybu, kwalifikowane przesłanki i ściśle określone wymogi, jakie spełniać musi zarówno skarga o wznowienie, jak i skarga kasacyjna, nieuprawnione jest twierdzenie pełnomocnika że nie jest konieczne wykazanie związku przyczynowego i wpływu zarzucanego naruszenia prawa procesowego na wynik sprawy. Brak konkretnych - argumentów w tym zakresie pełnomocnik skwitował stwierdzeniem, że pomiędzy naruszeniem prawa, a pozbawieniem strony możliwości działania istnieje Nie wykazał jednak na czym on polega i w jaki sposób naruszenie to przełożyło się w sposób istotny na treść rozstrzygnięcia. Należy przy tym podkreślić, że udział w rozprawie nie jest ani obowiązkowy, ani nie jest jedyną formą zapewnienia stronie możliwości obrony jej interesów. Żaden z przepisów ustawy procesowej nie daje podstaw do postawienia znaku równości, między nieuwzględnienim wniosku strony o odroczenie rozprawy, a pozbawieniem jej możności obrony przysługujących jej praw. Skoro obecność na rozprawie nie jest obowiązkowa i zależy od woli i możliwości uczestników postępowania, to podstawy do odroczenia rozprawy nie mogą wykraczać poza okoliczności określone w art. 109 p.p.s.a. Odroczenie rozprawy w świetle tego przepisu jest sytuacją wyjątkową i nadzwyczajną i ocena tego, czy zachodzą uzasadnione podstawy do odroczenia rozprawy, należy każdorazowo do sądu. Jeżeli więc odmowa uwzględnienia takiego wniosku jest uzasadniona, to mimo że rozprawa została przeprowadzona bez udziału pełnomocnika strony nie można mówić o nieważności postępowania zarówno z przyczyn określonych w art. 271 pkt 2 p.p.s.a. jak i z przyczyny wskazanej w art. 183 §2 pkt 5 p.p.s.a. Tymczasem pełnomocnik nie wykazał nawet, że istotnie wskazywana choroba uzasadnia odroczenie rozprawy lub że jest taką przeszkodą, która uniemożliwia jego udział w rozprawie. Tymczasem okoliczności sprawy przeczą podnoszonym zarówno w postępowaniu wznowieniowym jak i w skardze kasacyjnej zarzutom, że to naruszenie przepisów postępowania, czyli art. 109 p.p.s.a. dotyczących posiedzeń sądowych, pozbawiło stronę możliwości obrony przysługujących stronie praw (art. 183 § 1 pkt 5 p.p.s.a ) lub pozbawiło możliwości działania (art. 271 pkt 2 p.p.s.a.). W rozpoznawanej sprawie, mimo przeprowadzenia rozprawy i rozstrzygnięcia sprawy pod nieobecność pełnomocnika, nie doszło do pozbawienia strony możliwości działania przed "Sądem, ani możliwości obrony jej praw, z jednego jeszcze powodu. Pełnomocnik uzasadniał, że naruszenie w/w praw strony i to w sposób kwalifikowany, uzasadniający wznowienie postępowania, nastąpiło już tylko z uwagi na nieobecność na rozprawie. Nie uznał za konieczne wykazania czy i jak jego udział w rozprawie mógł w istotny sposób wpłynąć na wynik sprawy. W tej sytuacji, należało stwierdzić, że przedłożone zwolnienie lekarskie nie wykluczało obecności pełnomocnika na rozprawie, a tym samym nie obligowało Sądu do jej odroczenia. W przedłożonym zaświadczeniu lekarskim w rubryce "12. wskazania lekarskie" wpisano bowiem cyfrę "2", co oznacza, że chory "może chodzić". W takiej sytuacji, gdyby nawet chorobę uznać jako nadzwyczajne wydarzenie w rozumieniu art. 109 p.p.s.a., to nie mogła to być przeszkoda, której nie można było przezwyciężyć, skoro chory zgodnie ze wskazaniami lekarza mógł chodzić. Ponadto, pełnomocnik nie wykazał też choćby minimum staranności, aby po wyznaczonym terminie rozprawy lub co najmniej po ustaniu choroby ustalić, jaki jest stan rzeczy w sprawie i czy jego wniosek o zniesienie terminu został przez Sąd uwzględniony. Ani strona, ani jej pełnomocnik nie interesowali się sprawą przez dwa miesiące, aż do czasu poinformowania przez Sąd o uprawomocnieniu się wyroku. Wskazane wyżej okoliczności potwierdzają ponad wszelką wątpliwość, że bezzasadny jest zarzut skarżących, że z powodu naruszenia prawa procesowego przez orzekający w sprawie Sąd pierwszej instancji strona w jakimkolwiek zakresie została pozbawiona możliwości działania, lub możliwości obrony swoich praw w sposób uzasadniający wznowienie postępowania. Prezentowane tu poglądy na temat naruszenia praw strony w postępowaniu sądowoadministracyjnym, zagrożonych w ustawie procesowej sankcją nieważności (art. 271 i art. 183 p.p.s.a.) znajdują potwierdzenie w dotychczasowym orzecznictwie zarówno sądów administracyjnych jak i Sądu Najwyższego (wyr. SN z dnia 19 września 2002 r., I PKN 400/01, OSNP 2004, nr 9, poz. 152; wyrok SN z dnia 19 września 2002 r., I PKN 400/01, OSNP 2004, nr 9, poz. 152; SN w wyroku z dnia 9 lipca 1998 r., I PKN 236/98, OSNP 1999, nr 15, poz. 489; postanowienie SN V CZ 175/2001 z dnia 18 września 2001 r. Prok.i Pr. 2002/5/42, Lex 53223; wyroki NSA: II OSK 237/06 z 27 lipca 2006 r. LEX nr 266443; I OSK 1367/05 z dnia 17 października 2006 r. LEX nr 281361; II OSK 745/05 z dnia 27 października 2006 r. LEX nr 290149; wyrok NSA OSK 1755/04 z dnia 20 stycznia 2005 r., Gazeta Prawna 2005, nr 15, s. 20; wyrok WSA w Warszawie sygn. akt VII SA/Wa 129/05 z dnia 29 września 2005 r. LEX nr 195003). W konkluzji uznać należało, że w postępowaniu przed Sądem I instancji nie doszło do naruszenia praw strony, a jeżeli te prawa zostały w jakikolwiek zakresie naruszone, to nie z przyczyn leżących po stronie Sądu, ale z powodu ustanowienia ; niesolidnego pełnomocnika. W tych okolicznościach, przy uwzględnieniu gwarancji wynikających z art. 109 p.p.s.a, - brak było podstaw do odroczenia rozprawy. Stan zdrowia pełnomocnika stanowił wprawdzie znaną Sądowi przeszkodę do przeprowadzenia rozprawy, była to jednak przeszkoda, którą przy zwykłej staranności, pełnomocnik mógł i powinien przezwyciężyć, stąd za jego bezczynność w tym zakresie nie można obwiniać Sądu. A skoro tak, to bezzasadny jest zarzut o naruszeniu przez Sąd pierwszej instancji praw strony przez pozbawienie jej możliwości działania, co w zamierzeniach pełnomocnika, miało uzasadniać wznowienie postępowania z powodu nieważności na podstawie art. 271 pkt 2 p.p.s.a. Jednocześnie, przeprowadzenie rozprawy bez udziału pełnomocnika, nie, było dotknięte wadą wskazaną w art. 183 § 2 pkt 5 p.p.s.a, ponieważ skarżący nie zostali w wyniku tego pozbawieni możliwości obrony swoich praw. Negatywna ocena podniesionego w skardze kasacyjnej zarzutu, to jest naruszenia art. 271 pkt 2 w związku z art. 109 p.p.s.a. wpływa też na ocenę przesłanek nieważności postępowania, które z mocy art. 183 p.p.s.a. Sądi obowiązany był rozważyć z urzędu. Wszechstronna analiza akt sprawy i ocena zarówno podniesionych w skardze kasacyjnej zarzutów, jak i przesłanek nieważności weryfikowanych z urzędu uzasadnia oddalenie skargi kasacyjnej jako bezzasadnej. Mając powyższe na uwadze, Naczelny Sąd Administracyjne uznał skargę kasacyjną za nie mającą usprawiedliwionych podstaw i stosownie do regulacji z art. 184 p.p.s.a. - orzekł jak w sentencji.

close POTRZEBUJESZ POMOCY?
Konsultanci pracują od poniedziałku do piątku w godzinach 8:00 - 17:00