Inwestycja w ergonomiczny fotel do pracy, nieprzekraczająca kosztu mycia służbowego samochodu raz w tygodniu, to kilkadziesiąt złotych miesięcznie. Wiele firm nie oszczędza na myciu aut, a pracownikom kupuje najtańsze fotele i krzesła do pracy, wpływające niekorzystnie na ich zdrowie i jakość pracy.

Niełatwo byłoby spędzić cały dzień pracy przy biurku, siedząc na... taborecie. Przez wiele lat uważano, że dodanie mu oparcia czy podłokietników, ewentualnie wyściełanego siedziska, to wszystko, o czym można zamarzyć. A tymczasem krzesło komputerowo-biurkowe powinno dawać możliwość dostosowania do wagi, wzrostu i proporcji użytkownika (długość nóg i tułowia, długość rąk). Musi też pozwalać na swobodę ruchu i przemieszczania się podczas pracy.

Czego należy spodziewać się po współczesnym krześle do pracy? Czego wymagać? Obowiązujące w naszym kraju przepisy można znaleźć między innymi w rozporządzeniu Ministra Pracy i Polityki Społecznej z dnia 1 grudnia 1998 r. dotyczącym krzeseł i foteli, w które powinny być wyposażone stanowiska do pracy z komputerem (Dz.U. 98.148.973 z 10 grudnia 1998 r.). Mowa jest tam o najistotniejszych cechach jakie musi posiadać mebel o takim przeznaczeniu.