nowe technologie
Superminister cyberbezpieczeństwa
Przedsiębiorcy obawiają się, że szef resortu cyfryzacji otrzyma zbyt duże uprawnienia i w praktyce będzie mógł samodzielnie decydować o być albo nie być wielu firm
Z kilkunastu stanowisk izb gospodarczych z uwagami do projektu nowelizacji ustawy o krajowym systemie cyberbezpieczeństwa (t.j. Dz.U. z 2022 r. poz. 1863 ze zm.; dalej: KSC), z którymi zapoznał się DGP, wynika, że nowe przepisy budzą spore wątpliwości przedsiębiorców. Jednym z problemów w nich wskazywanych jest znaczące zwiększenie uprawnień ministra cyfryzacji – co Konfederacja Lewiatan nazwała „koncepcją superorganu ds. cyberbezpieczeństwa”.
Zgodnie z projektem minister właściwy ds. informatyzacji (tj. obecnie minister cyfryzacji) decyzją o uznaniu za dostawcę wysokiego ryzyka (HRV) będzie mógł usuwać z polskiego rynku dowolnych dostawców ICT (produktów, usług lub procesów związanych z technologiami informacyjno-telekomunikacyjnymi), przez rekomendacje decydować o losach zamówień publicznych we wszystkich branżach, a przez tzw. polecenia zabezpieczające – ograniczać i w praktyce zamykać działalność gospodarczą.