Artykuł
procedury
Fiskus ma ulżyć mikrofirmom. Eksperci są sceptyczni
Ministerstwo Rozwoju i Technologii proponuje, by czas trwania wszystkich kontroli u mikroprzedsiębiorców nie przekraczał sześciu dni w roku. W lutym br. podobny postulat, ale względem kontroli podatkowych u mikroprzedsiębiorców, wystosował zastępca szefa KAS
W piśmie z 22 lutego br. do dyrektorów 16 izb administracji skarbowej zastępca szefa Krajowej Administracji Skarbowej napisał, że czas trwania kontroli podatkowych prowadzonych u mikroprzedsiębiorców nie powinien przekraczać w roku sześciu dni. Miałby więc być o połowę krótszy, niż pozwalają obecne przepisy (dziś jest 12 dni).
Są też zalecenia, aby kontrole podatkowe u najmniejszych przedsiębiorców były wszczynane wyłącznie, gdy jest to „absolutnie niezbędne”. Priorytetem mają być działania „mniej angażujące podatnika niż kontrola, tj. czynności sprawdzające, wyjaśniające itp., a wszczynanie kontroli podatkowej powinno mieć miejsce tylko wtedy, gdy jest to absolutnie niezbędne”.
O treści tych zaleceń poinformował 8 kwietnia br. Zbigniew Stawicki, wiceminister finansów, a zarazem zastępca szefa KAS. To odpowiedź na dwie poselskie interpelacje.
Trzeba jednak pamiętać, że istnieje wiele wyjątków od przepisów o maksymalnym czasie trwania kontroli. Po pierwsze, przepisy te nie dotyczą kontroli celno-skarbowych prowadzonych na podstawie ustawy o Krajowej Administracji Skarbowej (t.j. Dz.U. z 2023 r. poz. 615 ze zm.). Po drugie, już teraz fiskus ogranicza liczbę kontroli podatkowych (realizowanych na podstawie ordynacji podatkowej) na rzecz niesformalizowanych czynności sprawdzających. W przyszłości trend ten może się tylko nasilić.
-
keyboard_arrow_right
-
keyboard_arrow_right
-
keyboard_arrow_right
-
keyboard_arrow_right
-
keyboard_arrow_right