Artykuł
Jak skończyć z prywatną cenzurą
Bez organów pozasądowych nie wygramy z arbitralnym usuwaniem treści i kont w mediach społecznościowych
W połowie marca Ministerstwo Cyfryzacji przedstawiło projekt ustawy wdrażającej akt o usługach cyfrowych (AUC) w Polsce. Brakuje w nim rozwiązań dotyczących „pozasądowych organów rozstrzygania sporów”. Bez nich w praktyce trudno będzie osiągnąć jeden z celów nowej regulacji, tj. rozwiązać problem tzw. prywatnej cenzury na dużych platformach społecznościowych.
Dotychczas byliśmy bezradni wobec arbitralnego usuwania z tych platform treści i kont. Utworzenie przewidzianych w AUC pozasądowych organów, do których zablokowane osoby mogłyby zaskarżyć niesłuszne ich zdaniem decyzje moderacyjne, może to wreszcie zmienić. Żeby jednak organy te w ogóle powstały, potrzebne jest wsparcie państwa. Inaczej pozostaniemy skazani na łaskę i niełaskę firm technologicznych lub ewentualnie drogą, skomplikowaną i czasochłonną ścieżkę sądową.
Prościej, szybciej
Pomysł na pozasądowe organy jest nowatorski, ale prosty. Chodzi o to, żeby osoby, których treści lub konta platforma zablokowała (czy też ograniczyła ich widoczność lub możliwość zarabiania na nich), mogły się odwołać do specjalnych zewnętrznych organów, które zweryfikują słuszność takich decyzji. A także o osoby, które zgłosiły bezprawną treść platformie, jednak ta odmówiła jej usunięcia. Taki organ mógłby np. wydać decyzję nakazującą usunięcie nielegalnych materiałów, na które serwis wcześniej nie zareagował, albo przywrócenie niezasadnie zablokowanych treści.
-
keyboard_arrow_right
-
keyboard_arrow_right
-
keyboard_arrow_right
-
keyboard_arrow_right
-
keyboard_arrow_right