Artykuł
postępowanie karne
Lekarstwo na nadużywanie aresztów
Jawne posiedzenia, elektroniczny dostęp do akt czy możliwość odbywania tymczasowego aresztu w domu – takie m.in. zmiany przewiduje projekt przygotowany przez ekspertów z KIPK i HFPC
Projekt zmian w kodeksie postępowania karnego stworzony przez ekspertów z Krakowskiego Instytutu Prawa Karnego we współpracy z Helsińską Fundacją Praw Człowieka został w poniedziałek przedstawiony kierownictwu Ministerstwa Sprawiedliwości. Większość zaproponowanych rozwiązań spotkało się z aprobatą Adama Bodnara.
Powiedzieć, że najsurowszy środek zapobiegawczy w postaci tymczasowego aresztowania (TA) jest nadużywany, to jakby nie powiedzieć nic. Na koniec lutego w zakładach karnych i aresztach śledczych przebywało ponad 8,2 tys. osób, a sądy uwzględniają ponad 95 proc. wniosków o zastosowanie tego środka.
Ryzyko wysokiej kary to za mało
„Tymczasowe aresztowanie jako instytucja prawna nie jest środkiem dla zapewnienia komfortu pracy policji i prokuratury, lecz sytuacją, w ramach której system prawny zakłada, iż na organach ścigania zaczynają ciążyć dodatkowe obowiązki, w szczególności konieczność prowadzenia czynności procesowych w sposób zaplanowany, celowy i szybki. Przetrzymywanie obywatela w areszcie uzasadnione jest wyłącznie wtedy, gdy organy ścigania realizują w prawidłowy sposób swoje kompetencje” – zwracają uwagę autorzy projektu, podkreślając, że szczególną rolę w procesie stosowania tymczasowego aresztowania powinny odgrywać sądy, których zadaniem jest weryfikowanie, czy zastosowanie i utrzymywanie izolacyjnego środka zapobiegawczego jest usprawiedliwione i proporcjonalne.