Artykuł
rozliczenia
Miliony z akcyzy od prądu zostają jednak w budżecie
Firmy energetyczne znów przegrały z fiskusem. Jeżeli w 2018 r. kupiły świadectwa pochodzenia energii elektrycznej ze źródeł OZE, to przy umorzeniu ich w roku następnym mogły skorzystać z mniejszego podatkowego zwolnienia
Tak orzekł wczoraj Naczelny Sąd Administracyjny. Podobnie stwierdził w precedensowym wyroku z 22 listopada 2023 r. (sygn. akt I GSK 105/20). Pisaliśmy o nim szerzej w artykule „Miliony z akcyzy za prąd mogą trafić do budżetu” (DGP 227/2023).
Szansa na wyższe akcyzowe oszczędności jest więc coraz mniej prawdopodobna.
Nie na to liczyły firmy, które kupiły w 2018 r. świadectwa pochodzenia energii elektrycznej ze źródeł OZE (tzw. zielone i błękitne certyfikaty OZE). Czy skutki przegranej przerzucą teraz na konsumentów? Wydaje się, że nie, bo spory z fiskusem dotyczą wydanych przez niego interpretacji, a przedsiębiorstwa z ostrożności stosowały wykładnię dla siebie niekorzystną.
-
keyboard_arrow_right
-
keyboard_arrow_right
-
keyboard_arrow_right
-
keyboard_arrow_right
-
keyboard_arrow_right