AI nie jest ponad ochroną danych osobowych
Związane ze sztuczną inteligencją problemy, które nie tak dawno temu pozostawały jedynie w sferze rozważań teoretycznych, stały się faktem, z którym musi się zmierzyć także polski organ nadzorczy
Jeszcze kilka miesięcy temu zagadnienia związane z przetwarzaniem danych osobowych w kontekście coraz powszechniejszego wykorzystywania sztucznej inteligencji były wymieniane jako jedno z wyzwań, z jakimi będzie się musiał zmierzyć Urząd Ochrony Danych Osobowych. Te wyzwania już stały się faktem – do UODO wpłynęła pierwsza skarga na OpenAI – firmę, która stworzyła ChatGPT, generatywną sztuczną inteligencję, która potrafi nie tylko odpowiadać na pytania, lecz także komponować piosenki, pisać teksty, a nawet programy komputerowe.
W związku ze skargą prezes UODO skierował do OpenAI pytania, które mają na celu wnikliwe zweryfikowanie zarzutów podniesionych w skardze na tę spółkę. Organ nadzorczy chce się dowiedzieć, z jakich źródeł są pozyskiwane dane osobowe – w tym skarżącego – wykorzystywane w ramach usługi ChatGPT i w jakim celu są one przetwarzane. Domaga się także wskazania podstawy prawnej, na jakiej są przetwarzane. Jest to bardzo istotne nie tylko w kontekście danych zwykłych, lecz także kategorii szczególnej, gdyż niewykluczone, że i takie dane są przetwarzane w ramach usługi ChatGPT.