Artykuł
cit
Specjalny fundusz inwestycyjny nie podbił serc podatników
Tylko jedna z wprowadzonych w 2021 r. podatkowych preferencji, które mają zachęcić przedsiębiorców do inwestowania, cieszy się zainteresowaniem. Jest to ryczałt od dochodów spółek, czyli tzw. estoński CIT
Druga preferencja, która umożliwia amortyzację środków trwałych jeszcze przed ich zakupem, jest w praktyce martwa. Potwierdzają to statystyki przekazane przez biuro prasowe resortu finansów w odpowiedzi na pytanie DGP.
MF poinformowało, że na koniec 2021 r. było tylko 517 spółek opłacających estoński CIT. Rok później obowiązywały już zmiany, które miały uatrakcyjnić tę preferencję i w ich konsekwencji 31 grudnia 2022 r. było już 9099 „estońskich spółek”. Na koniec pierwszego półrocza br. liczba ta wzrosła do 12 715.
Dla porównania – w ciągu dwóch lat tylko 456 podatników skorzystało z przyśpieszonej amortyzacji środków trwałych. W 2021 r. było ich jeszcze 381, ale w ubiegłym roku już tylko 75.
Eksperci nie spodziewają się, że w 2023 r. liczby te znacząco wzrosną. – Z praktyki doradczej i szkoleniowej wiemy, że niewielu podatników ma w ogóle świadomość, że taka preferencja istnieje. Jeśli dodamy do tego inne czynniki, takie jak obawa przed skutkami błędu przy stosowaniu preferencji czy też ryzyko kontroli podatkowej wywołanej odliczeniem, to przedstawione statystyki, choć smutne, nie są wcale zaskakujące – komentuje Grzegorz Niebudek, adwokat, doradca podatkowy i partner zarządzający w LTCA.
-
keyboard_arrow_right
-
keyboard_arrow_right
-
keyboard_arrow_right
-
keyboard_arrow_right
-
keyboard_arrow_right