Artykuł
szkolnictwo wyższe
Zatrzymać exodus doktorantów
Niektóre uczelnie nie czekają na nowe prawo i same podnoszą stypendia młodym naukowcom. Nie wszystkie jednak mają na ten cel pieniądze. Dlatego potrzebne są systemowe zmiany
Z roku na rok liczba doktorantów spada o kilka tysięcy (patrz: inforgrafika). Zdarza się, że młodzi badacze rezygnują z kariery naukowej z uwagi na pieniądze. Doktoranci na początku kształcenia dostają ok. 1 tys. zł mniej, niż gwarantuje płaca minimalna.
– Osoby, które decydują się na kandydowanie do szkoły doktorskiej, są z reguły świetnie przygotowane, zdeterminowane i świadome, jak wygląda kwestia stypendiów doktoranckich. Część decyduje się na doktorat tylko wtedy, kiedy ma szansę na zatrudnienie w grancie naukowym, część – zwłaszcza z dyscyplin humanistycznych – podejmuje dodatkową pracę, a pozostali zwykle mogą liczyć na wsparcie finansowe ze strony bliskich. Doktoranci rezygnują z kształcenia z różnych przyczyn, jednak wśród nich wymieniają też kwestię wysokości stypendiów. Podobnie, gdy mówimy o rekrutacji do szkoły doktorskiej. Usłyszałam kilka razy wśród studentów, że wolą podjąć się innej pracy lub zacząć doktorat za granicą – przyznaje Anna Brzostowska z Samorządu Doktorantów Uniwersytetu Wrocławskiego.
-
keyboard_arrow_right
-
keyboard_arrow_right
-
keyboard_arrow_right
-
keyboard_arrow_right
-
keyboard_arrow_right