Jak prawidłowo informować konsumenta o cenie towaru lub usługi
O implementowanej do polskiego prawa dyrektywie Omnibus i o tym, jak po zmianach w prawie właściwie prezentować obniżkę cen pisano w DGP bardzo dużo. Jednak w ostatnim czasie temat ten przykuł uwagę sprzedawców towarów i usług raz jeszcze. Niewłaściwe działania mogą bowiem skończyć się milionową karą, o czym niedawno przekonała się sieć Biedronka.
Prezes Urzędu Ochrony Konkurencji i Konsumentów nałożył na sieć sklepów łączną karę w wysokości 115 mln zł. Za umieszczenie na półce ceny niższej niż ta, która była nabijana w kasie, sieć otrzymała 70 mln zł kary, a za brak informowania o cenie towaru – kolejne 45 mln zł. Dodatkowo prezes urzędu nakazał sieci zamieszczenie na tablicach informacyjnych oraz przy wszystkich kasach komunikatu o treści: „W przypadku rozbieżności lub wątpliwości co do ceny za oferowany towar konsument ma prawo do żądania sprzedaży towaru po cenie dla niego najkorzystniejszej (art. 5 ustawy z dnia 9 maja 2014 r. o informowaniu o cenach towarów i usług)”.
Mimo że Biedronka złożyła odwołanie od decyzji do sądu, argumentując, że błędne uwidacznianie cen wynikało z pomyłek pracowników, co z kolei było spowodowane skalą działalności przedsiębiorcy, to ani prezes UOKiK, ani sądy nie przychyliły się do twierdzeń ukaranego przedsiębiorcy. Według urzędu przedsiębiorca, który jest profesjonalistą, musi dochować należytej staranności, aby wykluczyć wszelkie błędy ‒ w szczególności te, które dotykają konsumentów. Prezes UOKiK podkreślał, że Biedronka, mimo licznych nieprawidłowości wykrytych przez kontrole Inspekcji Handlowej nie podjęła wystarczających kroków, aby rozwiązać problem braku lub niewłaściwego uwidaczniania cen.