Artykuł
Trybunał w Strasburgu bez szacunku dla krajowych regulacji
Prof. dr hab. Ireneusz C. Kamiński: Obawiam się o przyszłość Konwencji o ochronie praw człowieka i podstawowych wolności
Minęła właśnie 70. rocznica wejścia w życie Konwencji o ochronie praw człowieka i podstawowych wolności. W mediach społecznościowych nazwał pan EKPC „upadłą gwiazdą”, skrytykował pan funkcjonowanie trybunału w Strasburgu za „sprzeczne orzecznictwo, nieczytelne rozstrzygnięcia i dramatycznie słabe uzasadnienia” w ostatnich latach, a siebie samego z pozycji admiratora przesunął na pozycję krytyka. Z czego wynikają tak gorzkie słowa?
To nie był jakiś pochopny wpis, lecz konsekwencja tego, co obserwuję od pewnego czasu wokół konwencji, i tego, jak orzeka Europejski Trybunał Praw Człowieka. EKPC kiedyś rzeczywiście była gwiazdą i zwracała bardzo mocno uwagę. Dziś ją oswoiliśmy, nie jest ona czymś nowym. Ja natomiast doskonale pamiętam nasze wejście w struktury europejskie, najpierw do Rady Europy, a później do Unii Europejskiej. To było wielkie wydarzenie odbierane przez wiele osób jako takie bardzo żywe i osobiście ważne.
Czy wejście do systemu Rady Europy na początku lat 90. to był skok cywilizacyjny?