Test zaspokojenia pomoże wykazać, czy można uniknąć upadłości dłużnika
Decyzje wierzycieli, czy poprzeć restrukturyzację zadłużenia dłużnika i w jakiej formie, należą do kluczowych w procesie restrukturyzacji. Jest to niezależne od tego, czy mamy do czynienia z serią ugód bilateralnych pomiędzy dłużnikiem a poszczególnymi jego wierzycielami, czy też z jednym z czterech postępowań restrukturyzacyjnych przewidzianych przez prawo. Jakimi jednak kryteriami powinien kierować się wierzyciel w stosunku do dłużnika? Czy decydującą rolę w wyborze ścieżki dalszego postępowania wobec dłużnika powinien mieć wyłącznie rachunek ekonomiczny (badanie stopnia zaspokojenia wierzyciela w ramach różnych scenariuszy postępowania z dłużnikiem i wierzytelnością w stosunku do niego)? A może wpływ na decyzję wierzyciela mają także czynniki niemierzalne, w tym zwykła empatia lub pewna kombinacja obu tych kryteriów?
Od strony formalno-prawnej wierzyciel może wobec dłużnika zaangażować się w działania restrukturyzacyjne (wspomaganie) lub wejść na ścieżkę konfrontacyjną. [ramka] Problem z podjęciem tego typu decyzji pojawia się wtedy, gdy spełnione są kryteria niewypłacalności dłużnika zapisane w art. 11 prawa upadłościowego (dalej: p.u.), czyli ma on zaległości płatnicze powyżej 90 dni, ujemne fundusze własne, a więc istnieje przewaga zobowiązań nad majątkiem.