Jest problem, jest odpowiedź
Już nie trzeba kierować się zasadą „jakoś to będzie”. Polski rynek ubezpieczeń odpowiada na największe obawy Polaków. A to oznacza jedno – możliwość zabezpieczenia się na wypadek wystąpienia określonych zdarzeń i towarzyszących im szkód
Okres od wybuchu pandemii jest szczególnym testem. Ze względu nie tylko na nasilenie obaw Polaków, szczególnie w zakresie zdrowia i życia, lecz także na to, jak będzie wyglądała przyszłość w związku z pojawieniem się spowolnienia gospodarczego. To jest też czas, kiedy mogą sprawdzić się sami ubezpieczyciele w zakresie tego, jak ich oferta odpowiada na potrzeby Polaków. Jest ona bogata, a przed wieloma ryzykami można się zabezpieczyć.
Polisy na życie
Ubezpieczenia na życie nie tylko zabezpieczają bliskich w przypadku śmierci osoby ubezpieczonej, lecz także gwarantują dodatkowe środki pieniężne i pomoc niezbędną w przypadku zdiagnozowania ciężkiej choroby czy pobytu w szpitalu. Zapewniają też dostęp do konsultacji medycznych, wyspecjalizowanej diagnostyki i wsparcia leczenia, w tym zwrot zakupu leków i dostęp do niezbędnej rehabilitacji. Dało się to zauważyć zwłaszcza w 2021 r. Przez dwa lata pandemii zmarło w kraju 132,6 tys. osób, z czego ponad 91,2 tys. w 2021 r. COVID-19 odpowiadał za 18 proc. wszystkich zgonów w 2021 r. i był trzecią najczęstszą ich przyczyną, oprócz chorób układu krążenia i nowotworów. Według danych GUS liczba zgonów w 2021 r. sięgnęła w sumie 519,5 tys., przekraczając o prawie 154 tys. średnioroczną wartość z ostatnich 50 lat. Jednocześnie wzrosła wartość wypłaty świadczeń z tytułu ubezpieczeń na życie, w 2021 r. średnio o 5,9 proc. W niektórych zakładach ubezpieczeń wzrost ten sięgał nawet 40 proc. w porównaniu z 2020 r.