Artykuł
Do czego prowadzi wymiana ciosów między prezesem UODO a NSA?
Konflikt, który coraz widoczniej zarysowuje się na linii Naczelny Sąd Administracyjny – UODO, może prowadzić do osłabienia jednego z praw podstawowych, jakim jest prawo każdego do ochrony danych osobowych. Obniża bowiem zaufanie obywateli do obydwu instytucji
Jedna instytucja, czyli prezes Urzędu Ochrony Danych Osobowych, podejmując takie, a nie inne decyzje procesowe, oraz w taki, a nie inny sposób je uzasadniając w jednym z postępowań, o których będzie później, doprowadziła do sytuacji, w której po upływie ponad czterech lat od stwierdzenia naruszenia ochrony danych osobowych postępowanie to jest w tym samym miejscu, czyli zaczyna się od początku.
Druga instytucja, a więc Naczelny Sąd Administracyjny, sięga w treści uzasadnienia jednego z orzeczeń do niespotykanych dotychczas porównań. Nie widzę żadnego merytorycznego czy pozamerytorycznego argumentu usprawiedliwiającego użycie przez sąd takich określeń jak „państwo autorytarne i faszystowskie”. Może są one przejawem ogólnie panujących nastrojów społecznych i pogłębiających się w niebezpiecznie szybkim tempie głębokich podziałów politycznych, ale nie powinny jednak paść.
-
keyboard_arrow_right
-
keyboard_arrow_right
-
keyboard_arrow_right
-
keyboard_arrow_right
-
keyboard_arrow_right