prawo pracy
Outsourcing się kończy
Urzędy nie czekają na zmianę przepisów imigracyjnych i już teraz walczą z outsourcingiem. Celem powinien być tylko ten nielegalny, a obrywają wszyscy, którzy w tym modelu biznesowym angażują cudzoziemców do pracy
Firmy działające w formule outsourcingu biją na alarm. Twierdzą, że urzędy wojewódzkie i powiatowe urzędy pracy w ostatnim czasie zaczęły odmawiać legalizacji pracy cudzoziemców, gdy podmiotem, który występuje o zezwolenie na pracę lub rejestrację oświadczenia o powierzeniu pracy obcokrajowcowi, jest firma działająca w formule outsourcingu.
– Problem dotyczy zasadniczej części branży zatrudnienia zewnętrznego, która w dużej mierze jest oparta na pracy cudzoziemców. Generuje ona wielomiliardowe obroty netto w skali roku. To są setki tysięcy miejsc pracy. A ostatnie działania urzędów prowadzą do tego, że podważa się cały model biznesowy outsourcingu – mówi dr Maciej Chakowski, partner zarządzający Kancelarii C&C Chakowski & Ciszek.
Jak dodaje, utrudnia to prowadzenie biznesu. – To nierówne traktowanie przedsiębiorców – stwierdza.
Zdaniem ekspertów na celownik należy brać tylko te firmy, które parają się – nielegalnym z założenia – outsourcingiem pracowników. Chodzi o te podmioty, które kierują pracowników do pracy na rzecz i pod kierownictwem podmiotu trzeciego. Taki model działania jest bowiem zastrzeżony w polskim prawie tylko dla firm działających jako agencje pracy tymczasowej (APT). A od nich wymaga się m.in. wpisu w odpowiednim rejestrze.