Nie taka mała stabilizacja
Uznawanie, że opisy i wyliczenia szkody oparte na kontrfaktycznych scenariuszach rozwoju sytuacji nie mogą być podstawą zasądzania odszkodowań, to przeszłość
W prasie huczy o szkodach, jakie wszyscy mieliśmy ponieść w wyniku „stabilizacji” rynku paliw przez PKN Orlen. Ustalanie szkody w takich sprawach jest skomplikowane, bo wykazanie naruszenia i jego skutków wymaga więc badania, jak kształtowałaby się sytuacja na rynku, gdyby do naruszenia nie doszło.
Obowiązek badania scenariuszy
Ustawa o roszczeniach o naprawienie szkody wyrządzonej przez naruszenie prawa konkurencji (Dz.U. z 2017 r.) ustanawia domniemanie, że takie naruszenie wywołuje szkodę. Pokrzywdzony może wnosić, by sąd określił jej wysokość wedle uznania. Wystarczy, że wykaże, że ścisły dowód jest nadmiernie utrudniony. Ustawa implementuje przy tym europejską dyrektywę 2014/104/UE. Jej prawidłowe stosowanie jest zatem kwestią prawa europejskiego. Upoważnia też sądy do stosowania wytycznych Komisji Europejskiej dotyczących sposobu określania szkody.