Wyszukaj po identyfikatorze keyboard_arrow_down
Wyszukiwanie po identyfikatorze Zamknij close
ZAMKNIJ close
account_circle Jesteś zalogowany jako:
ZAMKNIJ close
Powiadomienia
keyboard_arrow_up keyboard_arrow_down znajdź
removeA addA insert_drive_fileWEksportuj printDrukuj assignment add Do schowka
comment

Porada

Data publikacji: 2022-10-25

Czy klauzula siły wyższej w umowie z kontrahentem to remedium na ciężkie czasy

Jesteśmy w trakcie podpisywania umowy na zakup nowych maszyn z naszym partnerem biznesowym. Zależy nam na tym, by jak najszybciej zakończyć transakcję. Z tego powodu chcieliśmy podpisać standardową umowę. Nasi doradcy przekonują nas jednak, aby jej zapisy jak najbardziej zindywidualizować i, co więcej, powołać się w nich na zdarzenia pozostające poza kontrolą stron, na co jednak niechętnie patrzy nasz kontrahent. Czy warto przedłużać negocjacje umowy w celu jej doprecyzowania, ryzykując odejście drugiej strony od stołu lub wzrost cen?

Negocjując umowy, przedsiębiorcy zwykle skupiają się na biznesowych aspektach, takich jak wynagrodzenie, termin i warunki wykonania czy zakres obowiązków stron. Zawsze warto jednak wziąć pod uwagę, że nawet najkorzystniejsza transakcja może napotkać na przeszkody. Dlatego też rozsądne jest takie skonstruowanie umowy, by zabezpieczyć swój interes także na wypadek niekorzystnego obrotu spraw, szczególnie w dobie niespokojnej sytuacji geopolitycznej, problemów w światowym handlu czy wymagających warunków na rynkach finansowych.

Jednym z takich mechanizmów ochrony jest klauzula siły wyższej. W praktyce negocjacji da się zauważyć, że klauzulom tym nie poświęca się dostatecznie dużo uwagi. Nie dostrzega się, że odpowiednie zastosowanie tego rodzaju klauzuli może pomóc w ubezpieczeniu interesów majątkowych stron od niekorzystnych następstw różnych ryzyk, przy jednoczesnym ograniczeniu kosztów ubezpieczenia do akceptowalnych wysokości.

close POTRZEBUJESZ POMOCY?
Konsultanci pracują od poniedziałku do piątku w godzinach 8:00 - 17:00