Wyszukaj po identyfikatorze keyboard_arrow_down
Wyszukiwanie po identyfikatorze Zamknij close
ZAMKNIJ close
account_circle Jesteś zalogowany jako:
ZAMKNIJ close
Powiadomienia
keyboard_arrow_up keyboard_arrow_down znajdź
removeA addA insert_drive_fileWEksportuj printDrukuj assignment add Do schowka
comment

Artykuł

Data publikacji: 2022-10-19

Ważna rola gmin w realizacji programu „Czyste powietrze”

Piotr Siergiej: Skala gminnego wsparcia w realizacji programu to pozytywna wiadomość. Jednak doradca doradcy nierówny. Wiele zależy od jego wiedzy, przeszkolenia i zaangażowania

Piotr Siergiej, rzecznik Polskiego Alarmu Smogowego.

Piotr Siergiej, rzecznik Polskiego Alarmu Smogowego.

NIK w swoim niedawnym raporcie stwierdza, że program „Czyste powietrze” był „przygotowany na kolanie”, i ostro krytykuje tempo jego wdrażania. Czy zgadza się pan z tak ostrą opinią?

Raport podaje liczby, a z liczbami trudno polemizować. Jest, jak jest. Od początku, od kiedy we wrześniu 2018 r. program „Czyste powietrze” został ogłoszony, mieliśmy swoje krytyczne uwagi i pokazywaliśmy jego mankamenty czy niedoróbki. Część naszych uwag została uwzględniona, część nie. I rzeczywiście jest tak, że ten program w bardzo małym stopniu - w porównaniu z założeniami - działa. Po czterech latach programu, bo raport NIK mówi o pierwszych trzech latach, jest nieco lepiej, ale nie jest to poważna zmiana. Widać różnicę w tygodniowej liczbie składanych wniosków, bo zaczynało się od niecałego 1 tys. do - w porywach - 5 tys. Obecnie jest to ok. 3,5 tys. To już jest nie najgorzej, bo 3-4 tys. wniosków tygodniowo przekłada się na ok. 200 tys. rocznie. Natomiast program ma potężne, czteroletnie zaległości, więc pierwotne założenia, czyli 300 tys. wniosków rocznie, trzeba byłoby przeformułować na co najmniej 400 tys., żeby zdążyć w terminie, który jest zapisany.

close POTRZEBUJESZ POMOCY?
Konsultanci pracują od poniedziałku do piątku w godzinach 8:00 - 17:00