UE i Rada Europy też nie chcą się dzielić opiniami o kandydatach
Ujawnienie opinii panelu oceniającego kandydatów na sędziów TSUE wpłynęłoby negatywnie na proces nominacji sędziów, a na dodatek mogłoby zaszkodzić reputacji i przyszłej karierze ocenianych. Tak Sekretariat Generalny Rady UE tłumaczy, dlaczego nie może poinformować opinii publicznej o tym, jak w lutym został oceniony polski kandydat na sędziego TSUE.
W poniedziałkowym DGP opisywaliśmy, jak od niemal roku na nowych sędziów z Polski czekają stanowiska w Trybunale Sprawiedliwości Unii Europejskiej i Europejskim Trybunale Praw Człowieka. Przysługujące Polsce miejsca do czasu podjęcia obowiązków przez następców są w dalszym ciągu zajmowane przez dotychczasowych sędziów: Marka Safjana zasiadającego w TSUE i Krzysztofa Wojtyczka orzekającego w ETPC.