Artykuł
W estońskim systemie zapanował chaos
W jednych interpretacjach dyrektor Krajowej Informacji Skarbowej twierdzi, że w spółkach, które wybrały estoński podatek, PIT od dywidendy należy liczyć od tej samej podstawy co ryczałt od dochodów spółki, w innych uważa, że przed naliczeniem PIT trzeba potrącić ryczałt
Problem ten pojawił się już w 2021 r., gdy wprowadzono przepisy o estońskim CIT. Potem, po urzędowych objaśnieniach ministra finansów, wydawało się, że udało się go rozwiązać. Tak się jednak nie stało. W ministerialnej bazie jest opublikowanych wiele sprzecznych ze sobą interpretacji indywidualnych w tym zakresie.
Rzecz dotyczy kluczowej kwestii - od jakiej podstawy liczyć PIT przy wypłacie zysku z takiej spółki.
Jak to działa
Przypomnijmy, że spółka, która wybrała estoński CIT, płaci podatek (ryczałt od dochodów spółek) dopiero w momencie wypłaty zysku. Jego stawka wynosi 10 proc. w przypadku małych podmiotów i 20 proc. w przypadku pozostałych spółek.
Z kolei wspólnik, który otrzymuje ten zysk (np. jako dywidendę), płaci podatek w zryczałtowanej wysokości 19 proc. Jest to PIT, ponieważ wspólnikami spółek z estońskim CIT mogą być wyłącznie osoby fizyczne.
19-proc. PIT od wypłaconego zysku potrąca spółka jako płatnik. Nie wiadomo jednak, od jakiej podstawy ma go naliczyć - czy pomniejszonej o własny ryczałt, czy niepomniejszonej.
-
keyboard_arrow_right
-
keyboard_arrow_right
-
keyboard_arrow_right
-
keyboard_arrow_right
-
keyboard_arrow_right