Artykuł
Przepisy o pośrednich transakcjach rajowych można łatwo ominąć
Przepis, który nakłada na firmy obowiązek sporządzenia lokalnej dokumentacji cen transferowych, jeśli ich kontrahenci dokonują rozliczeń z podmiotami z raju podatkowego, da się obejść
Eksperci zwracają uwagę, że choć regulacje o pośrednich transakcjach rajowych wprowadziły obowiązki biurokratyczne, których nie uświadczą przedsiębiorcy w innych krajach UE, to są w nich luki. Kolejny raz apelują więc do resortu finansów, aby rozważył ich likwidację lub zawieszenie.
Chodzi o obowiązujące od początku 2021 r. art. 11o ust. 1a-1b ustawy o CIT oraz art. 23za ust. 1a-ust.1b ustawy o PIT. Dotyczą one pośrednich transakcji rajowych, czyli sytuacji gdy polskie firmy przeprowadzają transakcję na kwotę wyższą niż 0,5 mln zł rocznie, a rzeczywistym właścicielem tej należności jest podmiot zlokalizowany w jednym z rajów podatkowych (np. w Hongkongu lub Panamie). Problem, o którym już wielokrotnie pisaliśmy, polega na tym, że kontrahent nie ma realnych możliwości ustalenia, jakich transakcji dokonuje zagraniczny nabywca, w tym, czy ma jakiekolwiek transakcje z rajem. Pomóc miały regulacje o tzw. domniemaniu rajowym, ale one również były mocno krytykowane. Teraz okazuje się, że przepisy rajowe można łatwo ominąć.
-
keyboard_arrow_right
-
keyboard_arrow_right
-
keyboard_arrow_right
-
keyboard_arrow_right
-
keyboard_arrow_right