Artykuł
Czerwiec może rozczarować czekających na podatek u źródła
Firmy wystąpiły już o jego zwrot, ale warto przygotować się na to, że odzyskanie pieniędzy nie będzie ani szybkie, ani proste. Dla tych, które będą dopiero składać wnioski, może też nie być opłacalne. A to za sprawą nowego systemu „pay & refund”, który cały proces skomplikował
- Na podstawie nowych przepisów nikt nie otrzymał jeszcze zwrotu podatku u źródła, ponieważ organy podatkowe mają na jego dokonanie sześć miesięcy - mówi Justyna Bauta-Szostak, doradca podatkowy, radca prawny i partner w MDDP Michalik Dłuska Dziedzic i Partnerzy. Dodaje, że w postępowaniach, które prowadziła, zakończonych przed 2022 r., organy podatkowe dokonywały zwrotów na podstawie innych regulacji. Jednak najdłuższe postępowanie trwało wtedy rok, a to oznacza, że przez ten czas środki, o które ubiegał się płatnik, były zamrożone.
Co się zmieniło
Marcin Zarzycki, adwokat, doradca podatkowy i partner zarządzający w LTCA, spodziewa się, że również postępowania w nowej procedurze zwrotu (pay & refund), obowiązującej od 1 stycznia br., będą trwały podobnie długo. - Mogłoby się wydawać, że procedura zwrotu podatku jest prosta. Nic jednak bardziej mylnego. Przepisy zostały tak skonstruowane, że praktycznie na każdym etapie, od momentu ustalenia, kto ma składać wniosek, poprzez jego treść, aż po sam tryb zwrotu, czekają na nas pułapki. Można odnieść wrażenie, że przepisy mają zwrot jak najbardziej utrudnić - dodaje Zarzycki. Dlatego eksperci wskazując na różne mankamenty, zachęcają do korzystania z innych możliwości, jakie przewidują przepisy.
Największe zmiany w podatku u źródła - obowiązujące od 1 stycznia br. - dotyczą wypłat odsetek, należności licencyjnych i dywidend dla zagranicznych podmiotów powiązanych. Gdy wypłata takich należności na rzecz zagranicznego podatnika przekroczy 2 mln zł w danym roku, polski płatnik musi pobrać podatek u źródła, a następnie płatnik lub podatnik (w zależności od sytuacji) może wystąpić o jego zwrot. Chodzi np. o sytuacje, gdy polski podmiot zakłada spółkę za granicą, np. w Holandii, Luksemburgu, Szwajcarii, Wielkiej Brytanii itd., i wypłaca jej dywidendy, odsetki lub należności licencyjne. W związku z tym powstaje obowiązek zapłaty podatku u źródła, czyli w Polsce. Obowiązek podatkowy ciąży na zagranicznym podatniku, który dostaje należności, ale w praktyce do pobrania podatku jest zobowiązany polski płatnik, czyli wypłacający.
-
keyboard_arrow_right
-
keyboard_arrow_right
-
keyboard_arrow_right
-
keyboard_arrow_right
-
keyboard_arrow_right