Wyszukaj po identyfikatorze keyboard_arrow_down
Wyszukiwanie po identyfikatorze Zamknij close
ZAMKNIJ close
account_circle Jesteś zalogowany jako:
ZAMKNIJ close
Powiadomienia
keyboard_arrow_up keyboard_arrow_down znajdź
removeA addA insert_drive_fileWEksportuj printDrukuj assignment add Do schowka
comment

Artykuł

Data publikacji: 2022-05-31

Bliski koniec dowolności w umowach rezerwacyjnych zawieranych z nabywcami lokali mieszkalnych

Nowa ustawa deweloperska nakazuje sporządzać ją w formie pisemnej, w przeciwnym razie będzie nieważna. Taki sam skutek może wywołać brak określonych elementów w jej treści

Atrakcyjne inwestycje deweloperów zwykle cieszą się wielkim zainteresowaniem, tymczasem wielu nabywców jest zmuszonych finansować zakup lokalu na kredyt. A ponieważ potrzebują oni czasu na jego zaciągnięcie w banku, stąd w praktyce doprowadziło to do wypracowania na rynku modelu rezerwowania nieruchomości. Przeważnie wiąże się to z zawarciem umowy oraz wniesieniem przez zainteresowanego nabyciem nieruchomości dodatkowej opłaty rezerwacyjnej, stanowiącej określony procent ceny lokalu.

Pomimo rynkowej popularności opisanego mechanizmu dotychczas była to umowa nienazwana, której pojęcie i warunki nie były uregulowane w ustawie albo innym akcie prawnym. Działano zasadniczo w oparciu o luźną regułę „swobody umów” polskiego prawa cywilnego (art. 353[1] k.c.), zgodnie z którą strony zawierające umowę mogą ułożyć stosunek prawny dowolnie - według ich własnego uznania - o ile tylko ostatecznie treść lub cel ich uzgodnień nie sprzeciwiają się właściwości (naturze) stosunku prawnego, przepisom prawa, ani też „zasadom współżycia społecznego”. Mówiąc prościej: to, co nie było zakazane - uznawano za dozwolone.

close POTRZEBUJESZ POMOCY?
Konsultanci pracują od poniedziałku do piątku w godzinach 8:00 - 17:00