Artykuł
Rozprawy zdalne to przyszłość pełna wyzwań
Nie ma sensu wymyślanie prochu na nowo. Cyfryzując sądy, korzystajmy z doświadczeń innych krajów
W Ministerstwie Sprawiedliwości toczą się obecnie prace legislacyjne nad wprowadzeniem na stałe instytucji rozprawy zdalnej do kodeksu postępowania cywilnego. Choć w pandemii prawnicy z dnia na dzień musieli stać się e-prawnikami, regulacja zdalnych rozpraw nie jest zadaniem łatwym. Wymaga głębokiej refleksji i szerokiej dyskusji zarówno wśród praktyków (sędziów, adwokatów, radców prawnych), jak i teoretyków prawa. Należy zacząć od odpowiedzi na pytanie, czy posiedzenia zdalne powinny być regułą, czy tylko wyjątkiem od niej.
Reguła czy wyjątek?
W mojej ocenie powinny być regułą, bo nie ma już powrotu do czasów sprzed cyfryzacji. Coraz więcej sfer życia przenosi się do świata online (praca zdalna, teleporady medyczne, dostęp do kultury za pośrednictwem platform streamingowych). Z wyzwaniami społeczeństwa informacyjnego należy się zmierzyć, a nie przed nimi uciekać. Zdalne rozprawy to dogodność prowadzenia sporu z dowolnego miejsca (brak wędrówek świadków, stron i pełnomocników wzdłuż i wszerz Polski), a także oszczędność kosztów.
-
keyboard_arrow_right
-
keyboard_arrow_right
-
keyboard_arrow_right
-
keyboard_arrow_right
-
keyboard_arrow_right