Małym firmom trudno rywalizować w przetargach
Tomasz Czajkowski: Rynek zamówień publicznych został podzielony między potentatów i mniejszym wykonawcom trudno na nim zaistnieć
Obserwuje pan polski rynek zamówień publicznych od początku jego istnienia. Jak zmienił się on przez te wszystkie lata?
Bardzo istotnie. Nie tylko pod względem systematycznie rosnącej wartości, która dzisiaj jest imponująca, lecz także pod wpływem zachodzących na nim procesów. Nie zawsze były to zmiany pożądane, bo chociażby pogorszył się stopień konkurencyjności czy też, mimo wielu prób, nie udało się opanować dominacji kryterium cenowego. W pierwszej dekadzie lat 2000. te wskaźniki były wyraźnie lepsze. Zmieniła się też ustawa, co oczywiście stanowiło konieczność, bo prawo zamówień publicznych z 2004 r. było przewidziane na zupełnie inną sytuację, w jakiej znajdował się polski rynek. Pytanie tylko, czy nowe przepisy przyniosły oczekiwane rezultaty.