Jawność posiedzeń organów gminy może być ograniczona przez ustawy
Naczelny Sąd Administracyjny w jednym z niedawnych wyroków stwierdził, że taką regulacją jest m.in. specustawa o COVID-19. Poglądu tego nie podzielają eksperci. Ich zdaniem ustawodawca nie wskazał takiej możliwości w przepisach samorządowych ani też w specustawie koronawirusowej
Od początku pojawienia się koronawirusa w Polsce apelowano do ustawodawcy o pilne uregulowanie możliwości odbywania sesji online. Postulaty te zostały zrealizowane w nowelizacji specustawy o COVID-19 z 31 marca 2020 r. I tak zgodnie z jej art. 15zzx od 1 kwietnia 2020 r. w okresie obowiązywania stanu zagrożenia epidemicznego albo stanu epidemii organy stanowiące mogą zwoływać i odbywać obrady, sesje i komisje z wykorzystaniem środków porozumiewania się na odległość lub korespondencyjnie (tzw. zdalny tryb obradowania). Od momentu wejścia tego przepisu w życie pojawiły się głosy, że ogranicza on realizację zasady jawności, która jest jedną z głównych reguł, jaką powinien się kierować samorząd; reguła ta jest zapisana w art. 11b ust. 1 ustawy o samorządzie gminnym (a także w art. 8a ust. 1 ustawy o samorządzie powiatowym i art. 15a ust. 1 ustawy o samorządzie województwa). Jednak część ekspertów uważała i nadal uważa, że możliwość odbywania zdalnych sesji powinna się znaleźć także w przepisach ustrojowych. Oliwy do ognia do trwającej dyskusji dolał jeszcze wyrok NSA z 21 grudnia 2021 r. (sygn. akt III OSK 4189/21). W jego uzasadnieniu pisemnym, które niedawno zostało opublikowane, podkreślono bowiem, że jawność nie jest wartością absolutną, a art. 11b ust. 1 ustawy o samorządzie gminnym (dalej: u.s.g.) pozwala na jej ograniczanie (przepis ten brzmi: „działalność organów gminy jest jawna, ograniczenia jawności mogą wynikać wyłącznie z ustaw”). Zdaniem NSA taki wyjątek od zasady dotyczy właśnie art. 15zzx specustawy o COVID-19. A ponieważ jest to pierwszy wyrok NSA dotyczący ograniczenia zasady jawności przez specustawę, dyskusja rozgorzała ze zdwojoną siłą na nowo.