Artykuł
Windykacja? W Polsce w tym obszarze panuje dziki Zachód
Marcin Warchoł: Działalność firm windykacyjnych i zatrudnionych w nich osób będzie wreszcie uregulowana. Czas w tej sprawie ma znaczenie, dlatego chcemy, by ustawa weszła w życie już 1 stycznia 2023 r.
Przygotowaliście projekt ustawy o działalności windykacyjnej i zawodzie windykatora oraz o zmianie niektórych innych ustaw. Jaki jest powód tej inicjatywy?
Obecnie działalność windykacyjna nie jest objęta żadną regulacją. Osoby, wobec których jest ona prowadzona, pozbawione są jakichkolwiek możliwości obrony i przeciwdziałania ewentualnej nielegalnej aktywności windykatora.
W tej chwili w Polsce w obszarze windykacji panuje dziki Zachód. Windykatorzy np. często wchodzą w buty komorników, tymczasem są to prywatne firmy, które nie ponoszą odpowiedzialności. A przecież przymus ma prawo stosować tylko państwo. Jeżeli ktoś ma wyrok i klauzulę wykonalności - powinien iść do komornika, bo to on jest jedynym podmiotem uprawnionym do egzekucji.
Komornik to organ władzy publicznej, który za ewentualne naruszenia prawa odpowiada w większym stopniu niż przeciętny Kowalski (art. 231 k.k.). Natomiast prywatny windykator - w aktualnym stanie prawnym - bez przeszkód może ingerować w prawa i wolności obywatelskie. Dopuszczać się np. takich działań, jak wykonywanie 2 tys. połączeń telefonicznych do danej osoby, zostawianie kopert w widocznych miejscach, oklejanie mieszkań, wchodzenie ludziom do domów i żądanie wyjaśnień. Tymczasem to naruszanie prawa do prywatności i miru domowego.
-
keyboard_arrow_right
-
keyboard_arrow_right