Artykuł
Premia frekwencyjna sprzyja zakażeniom. Czas na zmiany
Dodatki za obecność powinny zostać zastąpione innymi lub ulec modyfikacji. W czasie pandemii straciły bowiem swoje uzasadnienie. A wręcz przyczyniają się do rozprzestrzeniania koronawirusa
Premia frekwencyjna to dodatek do wynagrodzenia za to, że pracownik nie korzysta ze swoich ustawowych uprawnień, np. prawa do zwolnienia lekarskiego - wyjaśnia aplikant adwokacki Łukasz Łaguna z kancelarii BKB Baran Książek Bigaj, tłumacząc, że już przed pandemią wskazywano na zagrożenie związane z praktyką stosowania premii frekwencyjnych w postaci stawiania się w pracy osób chorych, które chciały uzyskać tego rodzaju dodatek do wynagrodzenia. A w czasach COVID-19 aspekt ten jest szczególnie ważny. Dlatego coraz częściej słychać głosy, jak ten dr. Michała Kacprzyka, radcy prawnego i starszego prawnika kierującego działem imigracyjnym w kancelarii Raczkowski, że dodatek za obecność w czasie pandemii stracił sens. - Pracodawca bowiem w większym stopniu niż dotychczas powinien chronić zdrowie i życie pracowników, którzy przychodzą do zakładu. Wypłacanie premii frekwencyjnej może natomiast motywować do zatajania choroby, w szczególności gdy przebiega ona lekko - zauważa.
-
keyboard_arrow_right
-
keyboard_arrow_right
-
keyboard_arrow_right
-
keyboard_arrow_right
-
keyboard_arrow_right