Artykuł
W pół kroku
Marcin Dziurda: Legislator, nawet zmierzając w dobrym kierunku, nagle się zatrzymuje i niepotrzebnie jeszcze bardziej komplikuje regulacje kodeksowe
dr hab. Marcin Dziurda, adiunkt w Katedrze Postępowania Cywilnego na Wydziale Prawa i Administracji Uniwersytetu Warszawskiego; radca prawny, w latach 2006-2012 prezes Prokuratorii Generalnej Skarbu Państwa
dr hab. Marcin Dziurda, adiunkt w Katedrze Postępowania Cywilnego na Wydziale Prawa i Administracji Uniwersytetu Warszawskiego; radca prawny, w latach 2006-2012 prezes Prokuratorii Generalnej Skarbu Państwa
Trwają prace nad rozległą tematycznie nowelizacją k.p.c., którą można roboczo nazwać ustawą naprawczą reformy procedury cywilnej z 2019 r. Wśród licznych zmian dość dużo miejsca poświecono posiedzeniu przygotowawczemu, na którym sąd zachęca strony do polubownego zakończenia sprawy, a gdy nie jest to możliwe, wraz ze stronami sporządza plan rozprawy, który zawiera m.in. ustalenie kwestii spornych, terminy posiedzeń i kolejność przeprowadzania dowodów. W teorii to świetne narzędzie. Dlaczego w praktyce przyjmuje się z takim trudem?