Artykuł
TSUE: Gotowość 24/7 można wliczać do czasu pracy, ale konieczne jest spełnienie określonych warunków
Sąd musi ocenić, czy dyżur pozazakładowy jest na tyle uciążliwy, że podczas jego trwania pracownik nie może swobodnie dysponować czasem prywatnym. Jeżeli nie jest aż tak absorbujący, by uniemożliwiać np. pracę zawodową, nie powinien zostać wliczony do czasu pracy. Tak wynika z niedawnego wyroku Trybunału Sprawiedliwości Unii Europejskiej
Irlandzki sąd pracy skierował wniosek do TSUE o wydanie orzeczenia w trybie prejudycjalnym. Zwrócił się o wykładnię art. 2 dyrektywy 2003/88/WE Parlamentu Europejskiego i Rady z 4 listopada 2003 r.
Gdzie leży problem
Źródłem sprawy był spór między członkiem ochotniczej straży pożarnej (OSP) a radą miejską Dublina dotyczący obliczenia godzin pracy świadczonej na jej rzecz. Zgodnie z wymogami rady w trakcie dyżuru pozazakładowego strażak ma pozostawać do dyspozycji jednostki, przez którą został wyszkolony. Ma on obowiązek uczestniczyć w 75 proc. interwencji. Gdy przebywa poza remizą, po otrzymaniu nagłego wezwania powinien przybyć do jednostki w maksymalnym czasie 10 minut.
-
keyboard_arrow_right
-
keyboard_arrow_right
-
keyboard_arrow_right
-
keyboard_arrow_right
-
keyboard_arrow_right