Artykuł
procedury
Nie ma po co strajkować
Przemysław Czarnek: Są pieniądze na stole, chcemy je przekazać nauczycielom i dzięki temu zwiększyć atrakcyjność tego najważniejszego z zawodów. W takiej sytuacji strajki byłyby niezrozumiałe nie tylko dla większości nauczycieli, ale także dla społeczeństwa
Według resortu zdrowia pod koniec roku może być nawet 40 tys. przypadków COVID-19 dziennie - czy i ewentualnie kiedy w związku z tym szkoły i przedszkola przejdą na naukę zdalną?
Decyzje w tej sprawie będą uzależnione od możliwości ochrony zdrowia i liczby zajętych łóżek w szpitalach. Jak na razie nie zakładamy z ministrem Adamem Niedzielskim takiego systemowego przejścia na naukę zdalną. Raczej punktowe reakcje i przechodzenie na tryb zdalny lub mieszany. Tak się już teraz dzieje w niektórych miejscach - po wykryciu zakażenia dyrektor w porozumieniu z sanepidem podejmuje decyzję w tym zakresie.
W szkołach akcja szczepień dzieci też nie spotkała się z dużym zainteresowaniem. Co zawiodło?
Nie uważam, żeby ta akcja kiepsko wypadła. Nie chodziło o bicie rekordów, ale o rzetelną informację. Od końca maja informowaliśmy, że dzieci od 12. roku życia mogą szczepić się w punktach ogólnodostępnych. W efekcie ponad 35 proc. młodzieży zaszczepiło się w takich właśnie miejscach. Z kolei liczba zaszczepionych w przedziale wiekowym 16-18 lat sięga 50 proc. Przy takim poziomie zaszczepienia w całej populacji trudno oczekiwać, że będziemy mieć kolejne 35 proc. zapisanych do szczepienia w szkołach.
-
keyboard_arrow_right
-
keyboard_arrow_right
-
keyboard_arrow_right
-
keyboard_arrow_right
-
keyboard_arrow_right