Artykuł
Ukraińcy nie uratują polskiego rynku pracy
Krystyna Gomółka: Trzeba postawić pytanie, czy Ukraina jest w stanie obdzielić pracownikami wszystkie państwa. Raczej nie. Migracje zza wschodniej granicy nie zaspokoją deficytów polskich firm. Należy myśleć o innych kierunkach
Czy uważa pani, że w obecnej sytuacji na rynku pracy nasz kraj jest wystarczająco otwarty na pracowników ze Wschodu?
Potrzeby pracodawców są ogromne. Z danych za pierwszy kwartał 2021 r. wynika, że w polskich firmach jest 110 tys. wakatów, mimo że jesteśmy krajem, który wydaje najwięcej w UE zezwoleń na pracę dla obywateli Ukrainy i Białorusi. COVID-19 w większym stopniu nie zahamował migracji. Co więcej, potrzeby rynku pracy będą nadal rosnąć - w latach 2020-2025 odejdzie na emeryturę ok. 800 tys. polskich pracowników, powstanie więc luka. Dlatego niezwłocznie trzeba podjąć działania, które pozwolą zaspokoić potrzeby kadrowe polskich firm.
-
keyboard_arrow_right
-
keyboard_arrow_right
-
keyboard_arrow_right
-
keyboard_arrow_right
-
keyboard_arrow_right