Wyszukaj po identyfikatorze keyboard_arrow_down
Wyszukiwanie po identyfikatorze Zamknij close
ZAMKNIJ close
account_circle Jesteś zalogowany jako:
ZAMKNIJ close
Powiadomienia
keyboard_arrow_up keyboard_arrow_down znajdź
removeA addA insert_drive_fileWEksportuj printDrukuj assignment add Do schowka
comment

Artykuł

Data publikacji: 2021-09-06

Adwokat musi uważać, co pisze w mediach społecznościowych

Udzielając się na Twitterze czy Facebooku, prawnicy powinni bardzo ostrożnie dobierać słowa. Przesada grozi im nie tylko postępowaniem dyscyplinarnym, lecz także zszarganiem opinii zawodowej

Przekonało się o tym niedawno trzech adwokatów z Warszawy, w sprawie których postępowanie prowadzi już rzecznik dyscyplinarny stołecznej Okręgowej Rady Adwokackiej. Pierwszym z nich jest Piotr Barczak, który na swoim koncie na Twitterze opublikował zdjęcia komendanta głównego Straży Granicznej i szefa podlaskiego oddziału tej formacji. Wskazał, że to oni odpowiadają za torturowanie uchodźców koczujących na granicy polsko-białoruskiej i zamieścił dopisek „Wiecie co zrobić, gdy spotkacie ich na ulicy”. Wywołało to falę oburzenia i komentarzy sugerujących, że to wezwanie do linczu lub użycia przemocy. W kolejnym tweecie prawnik doprecyzował, że chodziło mu o „splunięcie w twarz lub pod nogi”.

Chodziło o naplucie w twarz

Jak poinformował nas rzecznik prasowy warszawskiej ORA, postępowanie w tej sprawie zostało wszczęte z urzędu 27 sierpnia (dwa dni po publikacji wpisów). Sam Piotr Barczak w odpowiedzi na pytania DGP przyznaje, że jego pierwsza, szeroko cytowana w mediach wypowiedź była zbyt wieloznaczna, przez co pozwalała na interpretacje sprzeczne z jego intencjami.

close POTRZEBUJESZ POMOCY?
Konsultanci pracują od poniedziałku do piątku w godzinach 8:00 - 17:00