Artykuł
Resortowe korepetycje dzielą szefów szkół, ministerstwo i samorządy
187 mln zł - tyle resort edukacji chce przeznaczyć na zajęcia wyrównawcze dla uczniów. Ministerstwo przekonuje, że zainteresowanie uzyskaniem dodatkowych pieniędzy jest duże. Dyrektorzy szkół twierdzą zaś, że program będzie nieskuteczny - brakuje nauczycieli, sal lekcyjnych, a sami rodzice niechętnie deklarują udział dzieci w takich zajęciach
Od jutra formalnie w szkołach podstawowych dla klas IV-VIIII i ponadpodstawowych (poza pewnymi wyjątkami, np. szkół dla dorosłych) mają rozpocząć się zajęcia wyrównawcze. Mają one pomóc chętnym uczniom nadrobić zaległości, jakie powstały w czasie nauki zdalnej. Jak przekonuje Dariusz Piontkowski, wiceminister edukacji i nauki, przytłaczająca większość szkół, bo ponad 20 tys., zgłosiła się do programu, a zaledwie kilkadziesiąt nie było nim zainteresowanych. Z badania związkowców wynika jednak coś innego. Pewne jest więc jedno - chaos i zamieszanie wokół korków opłacanych z publicznych pieniędzy.
-
keyboard_arrow_right
-
keyboard_arrow_right
-
keyboard_arrow_right